Jak pomóc osobie chorej na nerwicę natręctw?
Witam, Mój przyjaciel cierpi na schorzenie, które objawia się zarówno wykonywaniem po kilka razy różnych zbędnych czynności (jak włączanie i gaszenie światła, zatrzymywanie się w miejscu na określony czas itp.) jak i natrętnymi myślami, głównie agresywnymi, pomimo iż jest to osobą spokojną i wcale nie chce tak myśleć. Izoluje się trochę od ludzi, bo poznając nowe osoby ma agresywne myśli związane z nimi. Stan ten utrzymuje się już od dwóch lat. Raz jest trochę lepiej innym razem objawy się nasilają. Podejrzewamy, że może to być nerwica natręctw, jednak choroba nie została zdiagnozowana, bo mój znajomy nie chce iść do lekarza. Uważa, że sam musi sobie poradzić ze swoim problemem. Mówi, że lekarz wskaże mu tylko drogę i będzie szukał przyczyn jego lęków, a on twierdzi, że sam już do tego doszedł, że to strach przed utratą bliskich i swoich zdolności skłania go do tego. Stara się na własną rękę zwalczyć chorobę. Namawiałam go wielokrotnie na pójście do psychologa, chociażby w celu potwierdzenia naszych przypuszczeń co do nerwicy, jednak on nie godzi się na to. Mówi, że ostatnio jest coraz lepiej i udaje mu się panować nad sobą. Lecz ja obawiam się, że poprawa może być przejściowa. O jego stanie wiem tylko ja i jest mi trochę ciężko, bo czuję się całkowicie bezradna. Nie wiem co robić w tej sytuacji, jak mu pomóc. Wiem, że jest to osoba bardzo uparta i nie załamuje się, że od razu nie udaje mu się wyjść z tego stanu, ale zastanawiam się, czy możliwe jest by na własną rękę wyjść z tego? Co mam robić w tej sytuacji? Zafrasowana