Jak powinno wyglądać założenie implantu zęba?
Witam serdecznie. W marcu br. wszczepiono mi implant w miejsce wyrwanej dwa lata temu dolnej szóstki. W czerwcu założono śrubę gojącą. Ze względu na sezon urlopowy kolejny etap pobrania wycisków był co jakiś czas przekładany. Ostatecznie dopiero w sierpniu pobrano wycisk, a we wrześniu miałem pierwsze przymiarki do cementowania korony na łączniku. Okazało się, że korona jest za duża i wysoka w zgryzie. Lekarz dwoił się i troił, jednak nie było możliwe zacementowanie korony z powodu jej niedochodzenia do łącznika. Nie wiem czy jest to zgodne z praktyką stomatologiczną, ale w tym celu zeszlifował wiertłem dość znaczną część inne zęba (5tki) już kiedyś leczonej kanałowo tłumacząc to tym, że jest za mało miejsca i plombę można zawsze dorobić. Korona została odesłana do laboratorium technika w celu dodatkowego "napalenia "ściemnienia" ponieważ cały czas była wysoka. Lekarz próbował docisnąć mocno koronkę co wiązało się z ogromnym bólem, ale nie udało mu się. Czy lekarz mógł popełnić błąd zwlekając z pobraniem wycisków? Czy pierwsze próby założenia koronki po 7 miesiącach od wszczepienia implantu to nie jest zbyt długi czas? Jaki może być problem z niedopasowaniem koronki, dlaczego nie chce wejść na miejsce i jest za wysoka w zgryzie? Proszę mnie źle nie zrozumieć. Zapłaciłem już troszkę pieniędzy za wszystko, a efektów póki co żadnych. W dalszym ciągu chodzę ze śrubą gojącą w dziąśle i czekam na odbiór koronki, która przy pierwszej próbie montażu na łączniku okazała się za duża przez co czułem ból i rozpieranie.
