Jak radzić sobie po zabiegu na kolanie?
Mężczyzna 21 lat. Jakieś 4 lata temu doszło u mnie do naderwania wiązadła ACL przedniego w lewym kolanie. Odbyłem rehabilitację i wszystko wydawało się w porządku. Od około 2 lat mam problemy właśnie z tym kolanem. Zaniknięty mięsień 4głowy uda. Jest niestabilne, przeskakuje w 2 miejscach przy zginaniu nogi( najbardziej uciążliwe jest chodzenie po schodach), liczne trzeszczenia, dyskomfort podczas leżenia i siedzenia, często pojawiający się kłujący ból i od niedawna miękka narośl w dolnej części. W górnej części kolana pojawiła się dość wyczuwalna gulka. Pół roku temu zrobiłem RM stawu kolanowego. Według opisu mam naderwanie ACL 3 stopnia oraz niewielka ilość płynu w przedziale podrzepkowym i nadrzepkowym . Po konsultacji z fizjoterapeuta zacząłem ćwiczenia stabilizacyjne w domu i okazało się również , że mam złe nawyki jeśli chodzi o ułożenie stóp( zapadają się do wewnątrz) oraz problem z rozluźnieniem rzepki. Cały czas nad tym pracuje, staram się ćwiczyć regularnie ale ból często mi na to nie pozwala. Czasami nie boli praktycznie w ogóle, a czasami ciężko jest mi wykonać najprostsze czynności w domu. Jeśli chodzi o pracę też jest trudno, gdyż chodzenie czy stanie, a czasem nawet siedzenie sprawia ból. Mam niewielką zdolność kontroli mięśnia 4 głowego mimo, że od dłuższego czasu wykonuje ćwiczenia. Operacje mi odradzano sugerując, że mogę osiągnąć to samo w podobnym czasie samymi ćwiczeniami. Zaczyna mnie to powoli przytłaczać, że cokolwiek nie chce zrobić, gdzieś pójść czy wyjść ze znajomymi muszę wziąć pod uwagę kolano które na niewiele mi pozwala. To dopiero 4 lata od urazu, a co będzie za 10? Wózek inwalidzki? Nie wiem co mam dalej z tym robić. Nie wiem czy jest sens dalej próbować ćwiczyć jeśli to nie przynosi praktycznie żadnego rezultatu. Czasami nachodzą mnie myśli czy nie lepiej by było bez tej nogi. Trochę mnie to dołuje jak sobie pomyślę, że przez niedopilnowanie będę się z tym borykał całe życie i już nigdy nie będę w pełni sprawny. Jakieś pomysły? Porady?
Dziękuję