Jak to jest z przeszczepem trzustki?
Witam, dosłownie przed chwilą w telewizji usłyszałam, że w Warszawie na Litewskiej wykonano pierwszy przeszczep trzustki "normalnemu cukrzykowi". Chodzi mi o to, że kiedyś robiono przeszczepy po pierwsze bardzo rzadko, po drugie występowały po nich powikłania, nie zawsze się udawały. Dzisiejsza wiadomość była podana tak, jakby był to przełom w przeszczepach trzustki i jakby były możliwe dla każdego diabetyka, nie tylko dla tych z poważnymi powikłaniami.
Ja powikłań po 20 latach choroby (odpukać) nie mam żadnych. Moje nerki, oczy funkcjonują bez zarzutów. Nie mam stopy cukrzycowej. Nie mam żadnych powikłań. Jednak chciałabym wyleczyć się z cukrzycy, bo to jednak trochę uciążliwe. Popłakałam się ze wzruszenia i radości na usłyszaną dzisiaj wiadomość. Proszę o informację, na ile można wierzyć dziennikarzom, czy faktycznie przeszczepy będą wykonywane częściej i dostępne dla wszystkich (rozumiem oczywiście, że wszystko zależy od dawców). Jakie kroki trzeba podjąć, by zostać zakwalifikowanym na taki przeszczep? Z góry dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam, Maja N.