Jak zwalczyć ból, który pojawił się po usunięciu nerki?

Mam 57 lat, jestem mężczyzną. We wrześniu 2008 roku wykryto u mnie nowotwór nerki lewej i po 2 tygodniach przeprowadzono lewostronną nefrektomię z dostępu przednio-bocznego.Przebieg zabiegu i okresu pooperacyjnego niepowikłany. Z badania histopatologicznego: rozpoznanie - guz dolnego bieguna nerki lewej carcinoma ex cellules renalibus clarocellulare renis sinistri (pT2, G2, pNx). Guz był wielkości 5 cm, lity, barwy szarobrudnożółtej z polami martwicy i wylewami krwi; ograniczony do nerki. Po zabiegu operacyjnym i rekonwalescencji zostałem wypisany do domu w ogólnym stanie dobrym. Największą niedogodnością związaną z wyżej opisanym zabiegiem jest towarzyszący mi do dzisiaj ból w okolicy miejsca operowania. Wielokrotnie zwracałem się do lekarzy z prośbą o pomoc w wyeliminowaniu bólu, który bez zażywanych dwukrotnie w ciągu dnia środków przeciwbólowych, nie pozwala mi normalnie funkcjonować. Szukając pomocy, słyszałem różne uzasadnienia występowania dręczącego mnie bólu. Wielokrotnie powtarzano mi, że ból ustąpi po pół roku, po minięciu roku. Szukałem również pomocy w przychodni leczenia bólu przy szpitalu onkologicznym. Tam określone zostało natężenie mojego bólu na poziomie 8 stopnia w 10-stopniowej skali. Zalecono mi zażywanie rano i wieczorem środka przeciwbólowego i właściwie muszę stwierdzić, że do dzisiaj funkcjonuję jedynie dzięki zażywaniu w/w leku, nadużywanie którego na pewno nie jest bez znaczenia dla mojego żołądka. W dalszym ciągu szukam pomocy, w jaki sposób zredukować towarzyszący mi codziennie ból. W opinii niejednego już lekarza, trapiący mnie ból spowodowany jest przecięciem węzła (?) nerwowego w czasie zabiegu operacyjnego. Próbowałem szukać pomocy u specjalistów medycyny niekonwencjonalnej, min. leczenie bólu akupunkturą. Niestety, podłoże onkologiczne wyklucza możliwość skorzystania z tej metody. Szukając pomocy, trafiłem na Państwa stronę. Czy możliwe jest wyeliminowanie bólu, który rujnuje moje życie? Uzupełniając powyższe informacje, stwierdzono u mnie przerzuty na płuca i w styczniu 2010 roku poddany zostałem lewostronnej torakotomii i brzeżnej resekcji 5-ciu guzków płuca.Przebieg pooperacyjny niepowikłany. Ponadto leczę się na cukrzycę typu 2. E11.7, nadciśnienie tętnicze. I11.9 Hipertriglicerrydemia. E78.1 Miażdżyca uogólniona. I70.9 Kardiomiopatia wtórna w okresie wydolności serca. I42.8 Proszę o pomoc i ewentualne wskazanie, co robić, gdzie się udać, aby swoje życie uczynić lepszym.
MĘŻCZYZNA, 57 LAT ponad rok temu
Lek. Łukasz Kowalski
60 poziom zaufania

Witam!
Zgodnie z zaleceniami WHO preparaty słabych opioidów (czyli m.in. to, co Pan przyjmuje) - można stosować w leczeniu bólu przewlekłego. Leki te nie mają wpływu na żołądek, jeżeli chodzi o chorobę wrzodową itp., w przeciwieństwie do NLPZ. Lek się ten stosuje, zwłaszcza, jeżeli jest dobra tolerancja u chorego i przede wszystkim ulga w dolegliwościach. Można też stosować połączenia, np. z paracetamolem, co pozwala zmniejszyć dawki.
Rzeczywiście prawdopodobne jest, iż ból u Pana występuje na skutek uszkodzenia nerwów/splotu trzewnego podczas operacji. Jest tak zwany zespół wieloobjawowego bólu miejscowego wtórny (CRPS) do leczenia np. chirurgicznego. W takich przypadkach, alternatywą do stosowania leczenia farmakologicznego bywa zastosowanie metody inwazyjnej, np. blokady nerwów, splotów, zwojów, czy też neurolizy chemiczne.
Wskazania do takich procedur ustala się zawsze indywidualnie w specjalistycznych Ośrodkach Leczenia Bólu Przewlekłego. Choć po leczenie inwazyjne sięga się raczej, gdy chory jest już na etapie silnych opioidów - i są one nieskuteczne, bądź obecne są ich działania niepożądane.
Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia!

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty