Jaka jest szansa, że komórka jajowa zostanie zapłodniona, a ja będę w ciąży?
Witam serdecznie.
Mam ważne pytanie do lekarza ginekologa.
Mam 20 lat, moje cykle miesiączkowe od pół roku trwają równo po 21 dni.
Czas menstruacji w danym cyklu to 6 dni.
Wcześniej miesiączki zawsze były nieregularne, krwawienie występowało raz na 1,5-2 miesiące (zdarzyło się, że przez pół roku krwawienia nie było w ogóle). Dodam, że nie leczę się hormonalnie, nigdy nie zażywałam żadnych pigułek antykoncepcyjnych.
Zaczęłam niedawno używać aplikacji, gdzie prowadzę kalendarzyk, wpisujemy tam rozpoczęcie ostatniego cyklu (pierwszy dzień miesiączki), długość cyklu, według własnych obserwacji i ile dni trwa menstruacja. Aplikacja sama oblicza kiedy nastąpią dni płodne, niepłodne, owulacja itp.
Okres zaczął się u mnie idealnie tak jak pokazywała aplikacja, czyli 11 lutego, a 17 lutego z rana nie było po nim śladu, czyli koniec również trafiony w punkt.
14 lutego uprawiałam seks ze swoim partnerem podczas okresu (krwawienie było wtedy lekkie). Podczas stosunku nie używaliśmy zabezpieczenia w żadnej postaci i partner zakończył stosunek obfitym wytryskiem głęboko w mojej pochwie.
Nie czekałam aż sperma zacznie ze mnie wyciekać i włożyłam od razu tampon, nie wiem kiedy zasnelam, ale tampon wyjęłam dopiero następnego dnia rano.
Według obliczeń aplikacji mam dziś owulację (18.02), cztery dni temu miał miejsce ten stosunek zakończony wytryskiem w środku. Czytałam, że plemniki w ciele kobiety mogą żyć nawet do pięciu dni. Leżąc właśnie na łóżku w dzień owulacji poczułam mocny, ale chwilowy ból w podbrzuszu i wyczytałam, że to pęknięcie pęcherzyka Graafa.
Moje pytanie brzmi tak:
Jaka jest szansa, że przez opisaną wyżej sytuację komórka jajowa zostanie zapłodniona a ja będę w ciąży?