Dzień dobry,piszę tutaj pierwszy raz ,chcę o coś zapytać co dotyczy wyprysków na twarzy.Być może udam się do lekarza,ale chcę zasięgnąć wcześniej porady z czego to może wynikać.Przepraszam za ewentualny zbyt długi opis.Od jakiegoś czasu ,już od kilku lat tak 3 to na pewno już jakieś wypryski na twarzy mi się pojawiały,ale wtedy niewielkie i mało problematyczne.Najgorzej jest ostatnim czasem ,mam szczególny problem z dużymi jakby pryszczami,ale to nie są takie zwykłe robią się podskórnie,wcześniej czuję długo jak "wychodzą" i czasem to schodzi czasem nie.Po za tym pojawiają się przy linii włosów wypryski i na skroniach ,ale takie z białym zabarwieniem jakby w środku.Najgorsze są ,jednak te na brodzie ,bo tam się robią zawsze te duże ,bulwiaste.W tamtym roku taki jeden w kolorze fioletowym,bo nie są one czerwone był przez 2 miesiące spokojnie i nie schodził ,dermatolog polecił Normaclin ,bo podobno jakieś ujście zostało zablokowane ,dlatego to nie schodziło ,ale to wszystko ma charakter trądzikowaty.Po tej maści zeszło tak prawie do końca ,później tego nie było ,od wakacji wtedy była wizyta u dermatologa,ale teraz znowu jest na brodzie.Od niedawna pojawiły się też wypryski na ramionach szczególnie na jednym i takie pojedyncze,bardzo niewielkie na klatce piersiowej,ale najgorsze te na ramionach,zeszły same,ale zostały jakby ślady.Chcę zapytać czy tą maść można stosować samemu znów na ten podobny wyprysk na brodzie?Lub na te inne,ale one są takie "zwykłe" w innym miejscach na twarzy?I czy te krosty mogą mieć jakieś podłoże zdrowotne,bo słyszałam ,że na ramionach mogą być wynikiem stresu i tak by mogło pasować właśnie ,a na brodzie i skroniach to wynik zaburzeń hormonalnych lub kłopotu z żołądkiem?Przy tym mam często zmienne nastroje i bardzo bolesne miesiączki,jeśli ma to coś do rzeczy,przy tych ewentualnych zaburzeniach hormonalnych,ale nie wiem czy może być w ogóle taka przyczyna?Też zaznaczam,że nigdy nie wyciskam żadnych wyprysków ,niestety czasem je zdrapuję.Bardzo dziękuję z góry za odpowiedź.