Jaki nurt terapeutyczny będzie najlepszy w moim przypadku?

Dzień dobry. Od sześciu lat z przerwami męczę się z nerwica lękowa.Sa to kołatania serca,zawroty glowy ,brak tchu,hiperwentylacja i caly wachlarz dolegliwosci do tego ciagle bole somatyczne.Mialam nawet krotki epizod depresyjny.Dopiero od roku lecze sie farmakologicznie ale wiem ze to nie leczy problemy,zreszta leki slabo pomagaja,nadal mam ataki. Przez rok uczeszczalam również na terapię, jednak juz od 4 mc mam przerwę ze względów finansowych a po za tym czulam się juz pewnie i myslalam ze sobie poradzę. Z moim terapeuta mialam bardzo dobry kontakt,jednak pod koniec czulam ze wykorzystal juz swoje "zasoby wiedzy" i poprostu od jakiegos czasu spotkania nie wnosily nic nowego. Od dwoch tygodni czuje sie coraz gorzej i chce wrocic do psychoterapi. Jednak nie wiem czy wracac do swojego poprzedniego terapeuty skoro juz nic "nie szlo". Mam rowniez watpliwosci poniewaz czytalam ze na nerwice najlepsza jest terapia poznawczo-behawioralna a moj terapeuta nie prowadzi takiej. Znalazlam tez Pania ktora prowadzi terapie systemowa,bylam raz ale to nie to... Caly czas jednak jako człowiek odpowiada mi poprzedni terapeuta,nie chce isc do kogos nowego i od nowa budowac wiezi i od nowa opowiadac,to zajmie kolejne pol roku. Wracajac do poprzedniego znowu mam watpliwosci czy to nie na marne. Prosze o porade jakiego terapeute wybrac i jaki rodzaj nurtu terapeutycznego by pomog na moja dolegliwość.
KOBIETA, 31 LAT ponad rok temu

Czy warto do siebie wracać po rozstaniu?

Szanowna Pani,

Zaburzenia nerwicowe, związane ze stresem i pod postacią somatyczną często objawiają się np. tachykardią (przyspieszonym biciem serca) i podwyższone ciśnienie krwi, inne objawy to; nerwobóle, uczucie zdenerwowania, drżenie, napięcie mięśniowe, pocenie się, zawroty głowy, ucisk w klatce piersiowej, klucha w gardle, suchość w jamie ustnej, problemy gastryczne, przyspieszony oddech w wyniku pobudzenia układu autonomicznego (współczulnego). Lęk jest reakcją pojawiającą się w sytuacji, w wyniku interpretacji przez osobę zagrożenia, wyróżniamy aspekt; poznawczy (myśli, wyobrażenia), fizjologiczny (doznania w ciele) oraz behawioralny (odnosi się do zachowania).
Wszystkie te czynniki wzajemnie na siebie oddziaływają wywołując stany lękowe. Aspekt fizjologiczny jest instynktem samozachowawczym, czyli reakcją organizmu w odpowiedzi na zagrożenie, mobilizuje organizm do walki lub ucieczki, w wyniku pobudzenia układu współczulnego (autonomicznego). Aspekt poznawczy bazuje na myślach, wyobrażeniach o treści negatywnej, występuje pierwotnie w stosunku do emocji i aspekt behawioralny - to są przejawiane zachowania, Lęk można zniwelować na dwa sposoby: zmniejszając poczucie zagrożenia (farmakologicznie) lub zwiększając wiarę we własne umiejętności radzenia sobie z trudną sytuacją. Pomocny jest trening relaksacyjny; kiedy jesteśmy fizycznie zrelaksowani – następuje odprężenie psychiczne i odwrotnie, gdy psychicznie się zrelaksujemy – nastąpi odprężenie fizyczne. W Pani przypadku zalecana jest psychoterapia poznawczo - behawioralna, techniki relaksacyjne, psychoedukacja, która pomoże zrozumieć mechanizm powstawania objawów. Z wyrazami szacunku, Bożena Waluś

0

Ja pracuję w nurcie systemowym :) W procesie terapii najważniejszym czynnikiem jest dobra relacja z terapeutą. W tej relacji może Pani bezpiecznie "badać" swoje uczucia i myśli, próbując nowych zachowań. Może szybciej uzyskałaby Pani "efekt", biorąc udział w terapii grupowej.
Pozdrawiam

0

Witam Panią,
Tak naprawdę, wszystkie nurty psychoterapeutyczne zajmują się
Leczeniem zaburzeń lękowych.
Terapia powinna być zindywidualizowana, to znaczy dostosowana
do problemu, potrzeb i możliwości psychofizycznych pacjenta.
Żeby skutecznie Pani pomóc, należy przyjrzeć się różnym
sytuacjom i wydarzeniom na przestrzeni Pani życia,
które doprowadziły do opisanych zaburzeń, dotrzeć do źródła
problemu, rozpoznać przyczynę Pani lęków i trudności
i na tej podstawie opracować właściwą metodę terapii.
Nie zawsze jednak trzeba opowiadać o sobie i budować więzi przez pół roku.
Czasami cała terapia trwa pół roku.
Czas trwania terapii uzależniony jest przede wszystkim od zaawansowania
problemu oraz podejścia stosowanego przez terapeutę.
Ważne, żeby Pani zdecydowała się na podjęcie odpowiedniej
terapii i systematycznie w niej uczestniczyła, bowiem
skuteczność psychoterapii zależy nie tyle od nurtu, w jakim
pracuje terapeuta, ile od systematyczności i zaangażowania
osoby zainteresowanej oraz od umiejętności terapeuty.
Gdyby chciała Pani porozmawiać ze mną o problemie,
to zapraszam do kontaktu.
Istnieje możliwość konsultacji online,
np. za pośrednictwem komunikatora Skype.
Pozdrawiam serdecznie

Hanna Markiewicz,
psycholog,
e-mail: psycholog24x@gmail.com
tel. 505 075 298,
http://psycholog24online.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty