Kołatanie serca, wypadanie włosów, krostki, anemia - czy to wina stresu?
Witam, mam 26 lat. Pewnego dnia miałam bicie serca jednokomorowe, coraz cięższe. Pani doktor wysłała mnie do szpitala. Tam mi dali kroplówkę, było lepiej, ale serce biło, jakby tańcowało. Dostałam receptę na lek. Skierowano mnie na badania echo serca, wysiłkowe, które wyszły bardzo dobrze. Po pewnym czasie serce normalnie biło, lecz czasami zdarza mi się chwilowe kołatanie. Zarzywam lek już 2 lata i witaminę B12, ale kołatanie i tak mnie czasami atakuje, a potem znowu mija. Potas non stop tracę. Jestem ciekawa, czy to z stresu? Chcę też wspomnieć, że mam anemię, która też trwa już 2 i pół roku. Zażywam lek, bo mi bardzo pomaga, ale gdy przestaję, też mi żelazo spada i znów muszę dalej się nim leczyć. Po pewnym czasie dostałam bólu oczu i widziałam tylko środkiem oczu. Poszłam do okulisty. Zbadała mi ciśnienie w oku, ale było dobre. Potem w ciemni poświeciła mi takim czymś kolorowym i powiedziała, że te zaburzenia to z powodu braku potasu, i przepisała mi lek na niedokrwienie oczu. Z czego to się wszystko może brać? I jak długo zażywa się ten lek? Jeszcze chciałam napisać, że mam we włosach od dłuższego czasu krostki, które swędzą i wypadają mi bardzo włosy. Jestem pół roku po porodzie 4 dziecka i jestem chora na nerwicę, ale nie leczę się. Byłam raz u psycholog i więcej nie poszłam. Dużo przeszłam z byłym mężem alkoholikiem, ale już jestem po rozwodzie i żyję w konkubinacie. Też nie za dobrze nam się układa. Więc czy to wszystko robi stres....