Krosta na wzgórku łonowym
Od 5 tygodni borykam się z krostą na dolnej części wzgórka łonowego. Na początku dało się ją wycisnąć, smarowałam ją Bactrobanem i Detreomycyną, nieskutecznie po wizycie u ginekologa także Pimafucortem. Później maścią Tribiotic, ichtiolową i Tormentiolem. Dermatolog przepisała Fucidin maść i Cicaplast. Twierdzi, że w kroście nie ma treści ropnej i jest to zwłóknienie, nie zaleca rozcięcia. Jednak krosta jest różowa, wypukła, czuć ją przy nacisku, odnawia się. Czy to dobry kierunek? Pomocy!