Leczenie dystymii u 37-latki

Mam dystymię, właściwie trwa to już ok.15lat,był czas bez leków, niestety musiałam znów do nich wrócić. Byłam w leczeniu wspierającym 8 lat, potem w terapii 4 lata, był czas kiedy próbowałam sama stanąć na nogi,wydaje mi się,że próbowałam wszystkiego, po prostu szukam ratunku, jednak moja jakość życia się nie poprawia.Niestety nie mam wsparcia. Wydałam wiele pieniędzy na terapię. Wszystko okazuje się na marne Codzienność to walka o przetrwanie, nachodzą mnie najgorsze myśli. nie chce mi się żyć.
KOBIETA, 37 LAT ponad rok temu

Prawdopodobnie istnieje czynnik, który bardzo tę jakość życia obniża, niezależnie od Pani starań. Warto by było to odkryć. Może warto wrócić na psychoterapię? Nie trzeba wydawać pieniędzy, bo jest dostępna w ramach NFZ.
Powodzenia!

0

Dzień dobry, zachęcam do powrotu na terapię w ramach NFZ, być może terapia grupowa okaże się skuteczniejsza. Nie wiem w jakim paradygmacie prowadzone były poprzednie procesy, ale polecam psychoterapię w podejściu psychodynamicznym, która zajmuje sie nie tylko objawami (dystymia) ale również przyczyną (osobowość). W Krakowie są prowadzone grupy terapeutyczne w tym podejściu. Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty