Leczenie dziecka z upośledzeniem umiarkowano - znacznym
Jestem matką dziecka - 16 lat upośledzenie umiarkowano - znaczne. Od 5 lat leczone bez istotnej poprawy, stan cały czas się pogarsza. Jest leczony przez neurologa i psychiatrę. Wcześniej pomimo upośledzenia umiarkowanego nieźle sobie radził w szkole, skończył 3 klasy szkoły integracyjnej, nauczył się czytać, nieźle radził sobie z matematyką, w szkole specjalnej szedł programem dla dzieci z upośledzeniem lekkim. 5 lat temu przyszedł regres, który trwa do dzisiaj. Podaję zrobione badania MRI podkorowo w istocie białej w płatach czołowych widoczne do 5mm rozsiane hyperintensywne w sekwencji FSE/T2 i FLAIR obszary o charakterze demielizacji naczyniopochodnej w tych okolicach widoczne są przestrzenie wirchowa Robina w sąsiedztwie naczyń w sekwencji SE/Ti. Torbiel szyszynki o średnicy 7mm, poszerzony zbiornik wielki z towarzyszącą niewielką hypoplazją przylegających części móżdżku badanie było robione 10.2010r.2 pobyt w szpitalu 2.2012 rozpoznanie zaburzenia zachowania i emocji. Upośledzenie umysłowe umiarkowane. Na zaburzenia zachowania i emocji stwierdzono 2007 roku, syn był agresywny uciekał z domu byle gdzie i nie wiadomo dokąd, występowała nadruchliwość w tym okresie. Zgadzałam się z tą diagnozą, obecnie dziecko inaczej się zachowuje, jest bardzo spokojne, ospałe, niczym się nie interesuje. Po całym dniu tylko by leżał w łóżku. Jest wrażliwy na dotyk. Nadruchliwość tylko występuje gdy muszę iść do lekarza, dziwne śmiechy i echolalie, dziecko unika kontaktów, przestało mówić, używa tylko słów: nie wiem, nie i idź. Nie wykonuje poleceń, próba zmiany kończy się autoagresją, uderzanie pięściami w ścianę. Dziecko oddala się coraz bardziej, a nikt nie umie pomóc. Lekarz neurolog twierdzi, że powinnam syna leczyć tylko psychiatrycznie, mogę z synem przyjść, ale nie częściej jak 1 raz do roku. Wczoraj byłam u psychiatry, lekarz powiedział, że jest uszkodzony układ nerwowy, a tym zajmuje się neurolog, psychiatra jest od leczenia duszy, a u syna żadnej choroby psychicznej nie ma. Zaburzenia zachowania i emocji już minęły, występuje tylko autyzm. Ja wiem, że syna całkowicie nie uzdrowię, tylko żeby udało się zatrzymać postęp choroby. Zdaniem lekarza choroba będzie dalej postępować tylko Bóg może go uzdrowić. Ja już nie wiem, gdzie mam leczyć syna. Neurolog czy psychiatra. Proszę o odpowiedź.