Lęk przed seksem mimo braku doświadczenia

Mam 20 lat i straszliwie boję się seksu, uważam to za największe zło świata. Dla mnie to tylko wymiana kleistych wydzielin za pomocą ohydnych narządów rozebranych ludzi. Ogarnia mnie nienawiść do ludzi, którzy to robią. Chciałbym mieć towarzysza płci męskiej, ale nie mogę iść z nim do łóżka. Odrzucają mnie męskie narządy płciowe, te myśli prześladują mnie cały dzień i w nocy. Czy można być z mężczyzną i nie robić tego? Dlaczego mam taki strach, skoro nie mam żadnych doświadczeń?
KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu

Witam,

Być może nie jesteś jeszcze na to gotowa, a być może problem leży głębiej, np. w lękach, przekazach rodzinnych, braku akceptacji swojego ciała i innych. Może być też tak, że z powodu braku doświadczenia właśnie wydaje Ci się to ohydne, a gdybyś była w takiej sytuacji, biologia, fizjologia, uczucia i pożądanie wzięłyby górę.
Nie napisałaś nic o swoim życiu intymnym, np. masturbacji, fantazjach, a to kluczowe dla kwestii, którą poruszasz.
Jeśli uważasz, że z pewnością jest to problem i nie ma mowy o zbliżeniu, udaj się na konsultację do seksuologa.

Pozdrawiam

0

Dzień dobry,
Opisany przez Panią problem może mieć różnorakie przyczyny. Często tego rodzaju podejście bierze się z surowego i ortodoksyjnego wychowania w rodzinie, jak również niewielkiej otwartości rodziców na tematy związane z seksem. W parze z powyższym może iść również swoisty chłód emocjonalny i brak umiejętności wyrażania uczuć, a brak umiejętności wyrażania uczuć może wiązać się z brakiem umiejętności ich przyjmowania od innych.
Pani post wskazuje, że "soma" dąży do realizacji potrzeby bliskości i intymności, natomiast "psyche" się temu sprzeciwia. Zastanawiające jest też Pani obsesyjne myślenie na temat narządów płciowych, co, przy deklarowanej przez Panią niechęci, wskazywać może na mechanizm obronny, zwany reakcją upozorowaną.
Konkludując - wydaje się, że warto skorzystać z konsultacji psychologicznej bądź seksuologicznej. Takie skrajne pojmowanie ludzkiej seksualności nie jest najzdrowsze - zarówno w wymiarze fizycznym, jak i duchowym.
Pozdrawiam.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty