Luźny stolec, krew w stolcu
Witam,
Od dłuższego czasu (około 10 miesięcy) mam problemy z wypróżnianiem się. Załatwiam się średnio 2-3 razy dziennie. Rano (po pierwszym wypróżnieniu) często mam uczucie niepełnego wypróżnienia się- wtedy zawszę piję kawę i korzystam jeszcze raz z toalety. Pojawia się także krew stolcu (który zazwyczaj jest luźny).
Krew jest koloru jasno czerwonego/żywo czerwonego. Zdarzało się też (tylko kilka razy), że krew pojawiała się bez stolca (przy oddawaniu moczu zauważałam wewnątrz muszli kropelki krwi). Przy częstszym załatwianiu się zdarza się, że boli mnie w okolicy odbytu, co powoduję, że wstrzymuję stolec przez lęk związany z bólem. Byłam u lekarza rodzinnego. Miałam zrobione badanie per rectum, lekarz nie zauważył żadnych guzków czy innych zmian, powiedział, że krew stolcu może być objawem częstego wypróżniania się związanego ze złą dietą.
Zakazał mi jedzenia białego chleba i ogólnie rzeczy ciężkostrawnych, przepisał także tabletki na regulacje trawienia, które nic nie pomogły. Krew w stolcu raz jest widoczna prawie codziennie przez parę dni, raz nie widzę jej zupełnie na parę miesięcy. Ze swoich obserwacji dodam, że jak zrezygnowałam całkowicie z białego chleba, to czułam się o wiele lepiej i przez ten czas nie widziałam krwi w stolcu, często też moj tryb wypróżniania ograniczał się do jednego, góra dwa razy dziennie. Na koniec zaznaczę, że jestem wegetarianką od około 12 lat, jednak nie zawsze udaję mi się odżywiać zdrowo + mam siedzący tryb pracy.
Nie jestem otyła, ani chuda. Wagę mam w normie (1,55 cm 48 kg, mam 23 lata). Podejrzewam jednak u siebie anemię, jestem dosyć blada, mam podkrążone oczy. Zamierzam znowu iść do lekarza rodzinnego i chciałabym się upewnić u Państwa, czy przy takich objawach powinnam się upierać o skierowanie do proktologa, bądź innego specjalisty. Czytałam, że lekarze często bagatelizują sprawę.