Nadżerka a spadek wagi
Witam, mam 24 lata, mieszkam w Anglii. Wszystko zaczęło się parę miesięcy temu, gdy zaczęłam odczuwać bóle żołądka. Ból ustępował po jedzeniu. Poszłam do lekarza, który przepisał mi lek - O***. Ból minął, ale po miesiącu powrócił, więc znowu udałam się do lekarza, który dał mi skierowanie na badanie stolca pod kątem bakterii Helicobacter pylori. Test wyszedł pozytywnie. W lipcu zaczęłam zażywać przez tydzień 2 antybiotyki plus O***. Wszystko było w porządku, znowu tylko na miesiąc. Stolce znowu były częste, przykry zapach z ust, ale ból żołądka zniknął.
Zdecydowałam się na wykonanie gastroskopii prywatnie u polskiego lekarza. Oto wynik: Przełyk, wypust bez zmian. Żołądek prawidłowych rozmiarów podatny na insuflacje, zawiera wzmożoną ilość treści klarownej. Przekrwienie śluzówki żołądka okolicy przedodźwiernikowej. Odźwiernik nieco obrzęknięty. Opuszka z drobnymi nadżerkami śluzówki. Cześć pozaopuszkowa bez zmian. Helicobacter pylori +. Wnioski: Choroba wrzodowa dwunastnicy. Lekarz zalecił picie siemienia lnianego oraz przepisał 2 leki: C*** oraz P***. Leków jeszcze nie wykupiłam, ale zaczęłam pić siemię lniane.
Dzisiaj zauważyłam śluz w kale i się przeraziłam, bo nie wiem, czy ma to podłoże chorobowe, czy może to pozostałości po siemieniu. Oprócz tego schudłam w ciągu miesiąca 4 kg, zapomniałam o tym powiedzieć, gdy miałam robioną gastroskopię. Apetyt mam normalny. Czy spadek wagi może być przyczyną nadżerek? Czy zwiększonej ilości kwasów? Oprócz niesmaku w ustach nie mam zgagi ani żadnych objawów nadkwasoty. Zastanawia mnie ten spadek wagi. Badanie krwi miałam robione parę miesięcy temu i było wszystko ok. Nie mam mdłości. Czy spadek wagi może mieć podłoże psychiczne? Jestem osobą nerwową.