Napady duszności: czy to skutek pracy przy opryskach?
Problem zaczął sie ponad dwa lata temu. Napady nocnej duszności, wizyty na SOR w szpitalu, jakieś leki uspokojające, kroplówki na wzmocnienie, zwalanie winy na zmęczenie, ''przepicie'' i infekcje, w badaniach niski potas i coś jeszcze, ale nie pamiętam. Duszności nie ustępują, wręcz się nasilają i występują coraz częściej. Normal 0 21 Dodam, że pracowałem przez pół roku (dwa lata z rzędu) przy opryskiwaniu roślin na plantacji, średnio co drugą noc. Nie stosowałem żadnych masek na twarz, a opary w nocy utrzymywały się na wysokości pracy, ciągle je wdychałem. Dodam, że nie były to pestycydy. Opryskiwałem nawozami mineralnymi oraz w końcowym czasie ''glikolem dietylenowym'' czy coś w tym stylu. Na początku kiedy zaczynały się duszności odkaszliwałem krwią; prześwietlenie płuc nic nie wykazało; spirometria w normie z umiarkowaną krzywą obturacyjną. Leki na rozkurczenie oskrzeli nic nie pomagały, dalej uczucie braku powietrza, zaczerpnięcie pełnego oddechu przynosi ulgę, ''infekcja i antybiotyk'' i tak co trzy tygodnie nowy antybiotyk przez pół roku i lek wziewny N*****, uczulenie na roztocza. Przez dwa lata byłem jeszcze u KARDIOLOGA (w normie), u PSYCHIARTY (siedem miesięcy s******* - troszkę się uspokoiłem i lepiej znoszę te duszności), u GASTROLOGA (luźny wpust - ale mówią, że to nie jest powód aż takich duszności co opisuję - leki N****** 40 mg 2*1 stosuję do dziś), u NEUROLOGA (w normie). Czekam jeszcze na usg nadnerczy, bo półtora roku temu na usg wyszło "POLE ODBIĆ TKANKOWYCH W RZUCIE NERKI LEWEJ". Dzisiaj badania: na pasożyty - ujemny, borelioza - ujemny, mocz i morfologia w normie, rtg płuc - skolioza piersiowa prawostronna, usg jamy brzusznej (trzy miesiące do tyłu) - norma, wymaz z gardła - gronkowiec złocisty, ciągle infekcja gardła. Mojemu laryngologowi chyba skończyły się pomysły, jak mnie leczyć. Schudłem z 97 kg do 70 kg przy 192 cm wzrostu. Idę za tydzień do pulmunologa. Moje pytanie: czy te duszności mogą być spowodowane tymi opryskami? Może jakieś pomysły co do dalszego mojego leczenia? Z góry dziękuję. Radek.