O czym może świadczyć nadmierna potliwość w obrębie twarzy?
Dzień dobry. Postaram się naświetlić cały przebieg choroby: 16 sierpnia pojawiła się u mnie bardzo wysoka gorączka (ok. 40 stopni) i nalot na prawym migdale. Konsultacja u lekarza 17 sierpnia - lekarz stwierdził infekcję wirusową, zapisał (profilaktycznie) Augmentin, bo przewidywał, że zaraz dojdzie do zakażenia bakteryjnego, do anginy. Augmentin brałem wieczorem 17 sierpnia oraz rano i wieczorem 18 sierpnia (razem 3 tabletki). Gorączka w tym czasie utrzymywała się na poziomie około 38 - 39 st. Doszło do silnej biegunki (8 wypróżnień tylko 1 nocy), więc odstawiłem antybiotyk. Pojawiła się wysypka (duże naloty w kolorze miodowym). Wezwany na wizytę domową lekarz dał mi skierowanie do szpitala, tam stwierdzono liszajca zakaźnego i zmieniono antybiotyk na Duracef, zalecono przemywanie zmian na skórze Octeniseptem (3 razy dziennie). Antybiotyk brałem 10 dni, ostatnia dawka 28 sierpnia, w tym czasie nie miałem już biegunki. Zmiany zeszły ze skóry, ale pozostały po nich czerwone przebarwienia (szyja, okolice ust). W miejscach zmian często schodzi mi naskórek. Po chorobie pojawiła się ogromna, niespotykana wcześniej potliwość w okolicy czoła, na policzkach i na nosie. Pojawia się nawet po nocy, bez żadnego wysiłku fizycznego, jest bardzo uciążliwa. Jestem też potwornie osłabiony, zdarza mi się mieć zasłabnięcia po spacerze, a wcześniej cieszyłem się dobrym zdrowiem, uprawiałem sport, nigdy nie byłem tak słaby. Lekarze dermatolodzy, u których byłem, twierdzą, że to normalne po chorobie, ale to osłabienie uniemożliwia mi normalne funkcjonowanie. Proszę o pomoc, co mi dolega? Skąd objawy związane z tak dużym zwiększeniem potliwości w obrębie twarzy, skąd u mnie tak duże osłabienie, które zaczyna powodować omdlenia? Morfologia z dnia 31 sierpnia wykazała niewielkie powiększenie liczby limfocytów (3,3 tysięcy). Serdecznie proszę o pomoc.