Pierwszy trymestr ciąży a usuwanie zęba
Pierwszy trymestr ciąży, a usuwanie zęba. Dzień dobry, miałam zęba do wyrwania, pod którym tworzył się stan zapalny, ale mnie nie bolał, gdy dowiedziałam się, że jestem w ciąży powiedziałam Pani ginekolog, że mam takiego zęba, a ona poradziła mi, żebym jak najszybciej go wyrwała, bo każda infekcja może negatywnie wpływać na płód. Zrobiłam tak jak mi poradziła i udałam się do chirurga stomatologa, aby go wyrwać. Powiedziałam mu, że jestem w ciąży - w 8 tygodniu i ,że mam do wyrwania szóstkę z lewej strony na dole i zapytałam, co ze znieczuleniem, a on powiedział, że teraz są takie znieczulenia, które są bezpieczne i dla kobiet w ciąży. Po wyrwaniu tego zęba zaczęłam przeglądać artykuły w internecie i w większości z nich odradza się usuwania zęba w pierwszym trymestrze ciąży, bardzo się tym zaniepokoiłam, bo ani ginekolog, ani stomatolog nic mi nie wspomniał, że to może być niebezpieczne dla płodu- w pełni im zaufałam. W dodatku zastanawiam się czy nie dostałam zwykłego znieczulenia z adrenaliną, które obkurcza naczynia krwionośne, bo po wyrwaniu nie leciała mi krew i nie musiałam miejsca po wyrwaniu zęba uciskać wacikiem. I te słowa stomatologa, który powiedział, że obecnie stosuje się takie znieczulenia, które są też bezpieczne dla kobiet w ciąży - zabrzmiało, to tak jakby dał mi takie znieczulenie jakie daje każdemu pacjentowi. Bardzo proszę o odpowiedź, czy usunięcie przeze mnie zęba ze znieczuleniem w 8 tygodniu ciąży może zaszkodzić dziecku? Jeśli tak, to w jaki sposób? Czy jeśli było to znieczulenie z adrenaliną obkurczające naczynia krwionośne, czy ono mogło się przedostać przez łożysko i wpłynąć negatywnie na płód? Jeśli tak, to w jaki sposób? Nie wiem czy zawierało, to znieczulenie adrenalinę czy nie, ale bardzo się martwię, po tym co przeczytałam w różnych artykułach dostępnych na stronach internetowych, dlatego zdecydowałam się tutaj opisać swoją sytuację i zwrócić z prośbą do specjalisty w tej dziedzinie o udzielenie odpowiedzi na moje pytania, bo zastanawiam się czy dobrze zrobiłam i strasznie się martwię o dzidziusia czy mu nie zaszkodziło to znieczulenie.