Plamienia na początku ciąży
Witam serdecznie, bardzo proszę o pomoc. Wyjechałam służbowo nad morze (mieszkam na Dolnym Śląsku). To był 6 tydzień mojej ciąży i w pierwszym dniu pobytu dostałam plamień na początku ciąży (brązowawy śluz). Trwało to ok. 2 dni. Na trzeci dzień nic nie było, ale był to dzień wyjazdu. Po powrocie do domu znów miałam plamienia. W 6 tygodniu ciąży zrobiłam badania. Lekarka zmierzyła pęcherzyk (22 mm), co do wielkości zarodka powiedziała, że jeszcze go nie za bardzo widać. Dla mnie wyglądało to mniej więcej tak: zarys macicy, pęcherzyk, który wskazała mi lekarka i mniej więcej 1/10 tego pęcherzyka biała plamka. Czy to mógł być zarodek? Skąd te plamienia na początku ciąży? Moja lekarka obecnie przebywa na urlopie a w miejscowości w której mieszkam nie mogę skorzystać z usług innego lekarza. Pojechałam więc dziś do szpitala. Tam lekarz zbadał mnie wziernikiem i akurat nie miałam plamień. Powiedział, że wszystko jest ok. Plamienia jednak pojawiły się po powrocie i cały czas trwają. Są delikatne. Często oddaję mocz i przy podcieraniu delikatnie widać brązowawy śluz. Bardzo proszę o poradę - wizytę u lekarki mam dopiero za 6 dni. Do szpitala najbliższego mnie nie przyjmą, ponieważ remontowany jest oddział ginekologiczny. Czy czekać do wyznaczonego terminu czy też jechać do szpitala dalej?
