Pleśniawki u dziecka a karmienie odciągniętym mlekiem
Od trzech miesięcy jestem mamą. Karmię swoją córeczkę odciągniętym mlekiem, ponieważ nie udało nam się karmienie piersią, a zawsze uważałam, że naturalny pokarm to najlepsze co można dać dziecku. Niestety od miesiąca walczymy z pleśniawkami w buzi. Pędzlowanie nystatyną pomagało tymczasowo ale problem ciągle powracał. Ponieważ przy odciganiu pokarmu czuję coraz większy dyskomfort, brodwki sąciągle zczerwienione i poranione, postanowiłam poszukć informacji w internecie. Niestety podejrzewam, że problem infekcji grzybicznej jest u mnie. Wydaje mi się że mam grzybicę sutków. Proszę o podpowiedzi co robić, do kogo się zgłosić. Oraz czy dalej karmić dziecko odciągniętym pokarmem, czy może lepiej przez jakiś czas byłoby podawać mm?