Podwyższone eozynofile i guzek pod pachą - czy to coś niepokojącego?
Witam!
Mam pytanie dotyczące moich wyników i objawów im towarzyszących. Otóż ok. 2 tygodni temu pod pachą pojawił się guzek wielkości fasolki. Był lekko bolesny. Wiązałam to z lekkim przeziębieniem, jakie przechodziłam (właściwie jakiś wirusowy katar, bez gorączki i kaszlu). Teraz już prawie zanikł.
Pod skórą, blisko jej powierzchni jest jeszcze gulka (tym razem - jak groszek). Pomyślałam, że w takim razie musiało być to jakieś zapalenie mieszka włosowego, czy zatkanie ujścia gruczołów. Sama nie wiem jak to interpretować (moja mama pół roku temu zmarła na raka nerki, więc jestem być może przewrażliwiona).
Dziś wykonałam badanie krwi - morfologię i ob, bo uznałam, że to pomoże podjąć decyzję, czy należy iść do lekarza. Wszystkie wyniki są w normie oprócz eozynofili - te przy normie do 5 sięgają u mnie 8,5%.
Bólów brzucha nie mam, dawniej miałam lekkie dolegliwości alergiczne, ale na dzień dzisiejszy już nic takiego nie odczuwam. Kilkanaście lat temu miałam na twarzy zaczątek tocznia, ale to po krioterapii i odpowiednim leczeniu zanikło.
Czy powinnam się niepokoić, czy raczej wynik nie wskazuje nic złego.
Poniżej przedstawiam wyniki (morfologia z rozmazem - nie ręcznym chyba): ob 11; wbc 4,25; rbc 4,12; hgb 12,3; htc 37,1; mcv 90; mch 29,9; mchc 33,2; rdw 12,4; plt 205; mpv 10; pdw 10,9; p-lcr 24,5; pct 0,2; ne% 46,5; ly% 35,1; eo% 8,5 (!); mo% 9,2; ba% 0,7; ne 1,98; ly 1,49; eo 0,36; mo 0,39; ba 0,03.