Poronienie ciąży a wyniki badań FSH i LH
Mam 34 lata, rok temu poroniłam pierwszą ciążę (nieprawidłowo się rozwijała). Aktualne wyniki LH: 11,37, FSH: 9,39. Wg moich obserwacji (śluz, temperatura, pęknięty pęcherzyk w obrazie usg) do owulacji może dochodzić. 4 lata temu przy niepękających pęcherzykach wyniki LH: 14,19 FSH: 6,78. Jak interpretować aktualne wyniki? Czy pomocy szukać u "zwykłego" ginekologa czy już w klinice leczenia niepłodności?