Problem z ejakulacją. Co się dzieje?

Witam! Mam 24 lata i jestem normalnym facetem. Jakieś 2 tygodnie temu przez 3 dni była u mnie koleżanka. Los chciał, że wylądowaliśmy w łóżku. Wszystko było by dobrze gdyby nie fakt, iż nie doszedłem do orgazmu. Przyznam się szczerze, że obydwoje byliśmy pod wpływem narkotyku. Stosunek nasz trwał ponad dobre 45min. Ona "doszła" 3 razy, ja zero. Następnego dnia znów znaleźliśmy się w łóżku. Tym razem byliśmy pod wpływem alkoholu. Sytuacja powtórzyła się. Ostatniego dnia nasz seks trwał dobre 20 min, lecz tym razem ja doszedłem do orgazmu i nic nie piłem oraz nie brałem, tak samo ona. Potwornie zaniepokoiłem się całą tą sytuacją. Przestałem się masturbować, skasowałem wszystkie filmy pornograficzne (onanizowałem się średnio raz dziennie, ot tak, bo lubiłem to i nie bylem z kobietą w łóżku przez ponad dwa lata). Tydzień później ta sama koleżanka znów przyjechała do mnie na 3 dni. Pierwsze dwa dni były bardzo gorące. Za każdym razem osiągałem orgazm, choć stosunek trwał w okolicach 25 minut. Ostatniego dnia u mojego kolegi zapaliliśmy marihuanę i wypiliśmy około 0,25l wódki na głowę. Gdy wylądowaliśmy w łóżku sytuacja powtórzyła się. Stosunek w okolicach 45 minut,dziewczyna "dochodziła" kilkukrotnie,ja ani razu. Moje pytanie do Państwa:"co jest nie tak?" Kiedyś, gdy byłem młodszy, po marihuanie i alkoholu zawsze osiągałem orgazm, teraz widzę, że jest to problem. Jak już zaznaczyłem przez ponad 2 lata nie uprawiałem seksu. Była tylko masturbacja przy dość ciężkiej pornografii. Czy przyczyna problemu z ejakulacją może leżeć w tym, iż moje bodźce seksualne zostały dość mocno "przesunięte"? Chodzi mi o to, że podczas masturbacji podniecałem się tym co widziałem i teraz w łóżku jeśli nie ma odpowiedniej "podniety" nie dojdę do orgazmu? Problem leży w sprawach fizjologicznych typu narkotyki czy bardziej w sprawach psychicznych? Palę paczkę papierosów dziennie, średnio raz w tygodniu upijam się, narkotyki typu marihuana raz na tydzień, narkotyki cięższe typu amfetamina sporadycznie (raz na 2 miesiące). Pozdrawiam.
24 LAT ponad rok temu
Redakcja abcZdrowie
98 poziom zaufania

Dziękujemy za zadanie pytania.
Zaburzeniami erekcji określa się sytuację kiedy mężczyzna nie jest zdolny do osiągnięcia i / lub utrzymania wzwodu w stopniu wystarczającym do odbycia satysfakcjonującego stosunku.
Zaburzenia erekcji bywają przewlekłe. Przedłużający się problem odbija się na ogólnym zdrowiu pacjenta, a szczególnie jego sferze emocjonalnej.
Przyczyn zaburzeń erekcji jest wiele i wynikają one zarówno z czynników fizycznych, jak i psychicznych.
Przyczyny organiczne, dotyczące ok. 80% przypadków, są związane z
- nieprawidłowościami i uszkodzeniami naczyń i ciał jamistych prącia
- niektórymi zaburzeniami neurologicznymi i hormonalnymi
- chorobami (np. cukrzyca, stwardnienie rozsiane, urazy rdzenia kręgowego, nadciśnienie tętnicze, choroby serca, nerek)
- zabiegami chirurgicznymi na gruczole krokowym
- przyjmowaniem leków (m.in. przeciw nadciśnieniu tętniczemu, przeciwdepresyjnych, uspokajających, diuretyków) oraz narkotyków
- paleniem tytoniu i nadużywaniem alkoholu.
Czynniki ryzyka:
- Palenie papierosów i picie alkoholu - Długoletnie palenie papierosów powoduje zaburzenia przepływu naczyniowego i powstanie miażdżycy. Alkohol w małych ilościach pomaga w osiągnięciu wzwodu, ale w większych go utrudnia.
- Czynniki psychologiczne - Każdy czynnik stresogenny może być przyczyną poważnych zaburzeń seksualnych. Pobudzenie i depresja stanowią czynniki bezpośrednio związane z zaburzeniami erekcji.

Jak wynika  z Pana opisu i wyżej opisanego tekstu, problem tkwi w przyczynie organicznej, jaką są zarówno narkotyki, alkohol jak i palenie tytoniu. Proszę spróbować wyeliminować je z codziennego życia i ocenić efekty.
Z wyrazami szacunku,
Zespół redakcyjny abcZdrowie.pl

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

portal.abczdrowie.pl
Patronaty