Problem z kontaktami ze współpracownikami
W ciagu ostatnich 10 lat pracowalam w kilkunastu mienscach pracy, praktycznue w kazdym miejscu mialam ten sam problem. Kontakty z niektorymi wspolpracownikami byly sdla mnie tak trudne, ze nie moglam opanowac lez. Najczesciej problem dotyczyl kobiet. Nieustanne problemy i ich wyolbrzymianie, ogadywanie, oczerniane, docinki. Aktualnie trafilam na osobę, ktora jawnie mnie nie lubi. Poprosilam o pomoc w tej sprwie szefa, okazalo sie, ze zostalam przyjeta na miejsce kolezanki tej dziewczyny, ktora zostala zwolniona i mam to olac, zignorowac. Niestety, jej szydercze zachowanie, traktowanie mnie z gory, przytlacza mnie. Gdy popelnie blad (jestem w tej pracy od niedawna, ciagle sie ucze) wysmiewa mnie lub sie wscieka. Kilkakrotnie slyszalam jak demonizuje problem. Czuje sie przez nia jak idiotka, ktora nic nie potrafi. Czuje sie jakbym wszystko robila zle, a ona mowi o kazdym moim potknieciu wszystkim co tylko poglebia to uczucie. Nie potrafie tego "olac", zignorowac. Przejmuje sie bardzo kazda taka sytuacja, a przez ten stres i myslenie o bledach popelniam kolejne i nieustannie widze jej szydercze spojrzenie. Naprawde, nie wiem co mam zrobic. Czy to ze mna jest problem? Czy to moze ja wyolbrzymiam? T