Śluz w początkach ciąży
Witam, znów mam problem. Tabletki antykoncepcyjne biorę od jakichś 2,5 roku. Tym razem dostałam od lekarza Metronidazol na sprawy jelitowe. Rozpoczęłam jego branie równo z pierwszą tabletką z blistra 26 marca. Dzwoniłam do kilku ginekologów - jedni mówili, że ten lek obniża skuteczność, inni że nie. Ale stosunek 28 marca miał miejsce, co prawda z dodatkowym zabezpieczeniem w postaci prezerwatywy, ale wcześniej jeszcze wspólna kąpiel - nie doszło podczas kąpieli do wytrysku - ale wiadomo, że jest preejakulat i tak dalej. Natomiast jeśli chodzi o stosunek to mój chłopak mówi, że prezerwatywa na pewno nie pekła. Mimo to się boję, bo mam od kilku dni - mniej więcej od 24 - 25 marca dużo śluzu - dosłownie prawie ze mnie się leje. Śluz jest raczej gesty, biały, ale strasznie go dużo. Czytałam, że może być to objaw ciąży. Strasznie się boję. Byłam już u ginekologa, bo bolał mnie jajnik, ale lekarz nie powiedział skąd tak dużo śluzu, a ja nie zapytałam. Dostałam leki - Ciprinol i Fluconazole. Mówiłam, że boję się, że to ciąża - ale mnie uspokajał i mówił, że to mało prawdopodobne. Co o tym mysleć? Nie potrafię się uspokoić. Proszę o jak najszybszą radę. I proszę mi odpowiedzieć, czy jeśli zrobię test ciążowy 8 kwietnia z porannego moczu, czy wynik będzie już wiarygodny? (stosunek był 28 marca). Pozdrawiam.