Spóźnienie w zażyciu tabletki w drugim tygodniu cyklu
Dzień dobry. Mam poważny problem... W lutym skończyłam 19 lat. Od października biorę tabletki antykoncepcyjne. Zawszę biorę regularnie, przez pierwsze dwa blistry brałam rano, następne cztery przed snem, zawsze staram się brać mniej więcej o tej samej porze. W styczniu, ok. 8, to był koniec drugiego tygodnia brania tabletek, zapomniałam o jednej, tzn. zamiast wziąć ją przed snem o 22, przyjęłam ją dopiero rano o 6, potem zażywałam następne już regularnie przed snem. 15 stycznia odbyłam stosunek, a następnego dnia wzięłam ostatnią tabletkę i 7 dni przerwy. Potem 24 stycznia zaczęłam kolejny blister, raczej nie było opóźnienia w braniu tabletek, pilnowałam się, ale miałam 31 stycznia kolejny stosunek. Wczoraj wzięłam ostatnią tabletkę z 6 blistra. A mój problem jest taki, że od jakichś dwóch dni strasznie źle się czuję, boli mnie głowa, jestem senna, bardzo często jest mi nie dobrze. Z jedzeniem jest bez zarzutów, jest tak, jak było, ale martwią mnie te tzw. mdłości i ta senność, ogólne rozdrażnieni. Czy jest prawdopodobieństwo, że jednak jestem w ciąży? I jeśli tak, to czy to, że ciągle brałam antykoncepcję ma negatywny wpływ na dziecko, które noszę? Dodam jeszcze, że w miniony poniedziałek byłam u mojego ginekologa, miałam badanie i dostałam leki na zapalenie w pochwie, w tym antybiotyk, oraz następne 3 blistry tabletek antykoncepcyjnych. Boję się zrobić test ciążowy, ale też jeśli jestem w ciąży, to boję się narazić dziecko na niebezpieczeństwo. Proszę o jak najszybszą odpowiedź... Z góry bardzo dziękuję.