Szybkie bicie serca podczas schylania się
Podczas lekcji WF moje serce wskoczyło na bardzo wysokie obroty. Nie pamiętam dokładnie, ale były to okolice 240 bpm. Oczywiście pobyt w szpitalu(nie założyli mi holtera, bo nie wiadomo kiedy) konsylium i wniosek "tej wady się nie leczy". Przez spory okres czasu miałem spokój(około 14 lat) Teraz napady szybkiego bicia serca powróciły. Najczęściej przy nagłym niesygnalizowanym schylaniu się po coś.Trwają maksymalnie 10 minut. Pomaga głębokie oddychanie w pozycji leżącej. Można coś na to zaradzić?