Tabletki antykoncepcyjne a długotrwała biegunka. Jak jest w moim przypadku?
Dzień dobry. Mój kłopot polega na tym, że (we wtorek) po ok. 3h od wzięcia trzeciej tabletki z blistra wystąpiła u mnie biegunka. Tabletki zażywam o godz. 19 ( Y*****). Nie zażyłam dodatkowej tabletki. Rano (środa) objawy nie ustąpiły, więc wzięłam lek przeciwbiegunkowy i chęć korzystania z toalety ustała. Udałam się do lekarza i otrzymałam receptę na tabletkę ''po'' E********, ponieważ przed dwoma dniami poprzedzającymi incydent doszło do stosunku. Tabletki antykoncepcyjne zażywałam dalej o 19. Do końca dnia (środy) biegunka nie pojawiła się, natomiast w czwartek, z samego rana, gdy tylko poczułam ból brzucha ponownie zażyłam lek przeciwbiegunkowy, podobnie po południu i to uchroniło mnie od korzystania z toalety, gdyż bałam się całkiem rozregulować cykl. Moje pytanie brzmi następująco: Czy pomimo takich zaburzeń zażywając tabletki o stałej porze będę w pełni zabezpieczona już po 7 normalnie zażytych tab. antykoncepcyjnych (czyli po 7 tab. przyjętych normalnie po ustąpieniu biegunek)? Jeśli nie, to kiedy w takim razie będę ponownie w pełni zabezpieczona? Chciałabym się też dowiedzieć, czy wzięcie dodatkowej tab., po tym jak wystąpiła biegunka, uchroniłoby mnie od zażycia tabletki "po"? I jakby ta sytuacja wyglądała w drugim albo trzecim tyg. zażywania tabletek, bo słyszałam, że antykoncepcji istnieje zasada "7 dni" czyli, że 7 dni regularnego zażywania pigułek tak naprawdę zabezpiecza na kolejne 7 dni. Z góry dziękuję za odpowiedź!