Terapia przy problemie z zatokami
Zastanawiam się, czy jest sens się zamartwiać czy mogę już przestać myśleć o moich zatokach i jamie ustnej. Od przynajmniej kilku miesięcy w godzinach porannych miałem intensywny katar i kichanie. 3-4 miesiące temu doszło do tego spływanie wydzieliny do gardła i suchość w gardle, objawy trwały już nie tylko rano ale cały dzień. Dostałem także z dnia na dzień uczulenia na kota (intensywne łzawienie i piasek w oczach po kontakcie). Wydzielina cały czas przeźroczysta i przytkane naprzemiennie przegrody nosowe. Pierwszy laryngolog zlecił RTG zatok - obrzęk ścian zatok szczękowych, powiedział że to alergiczne i przepisał Nasometin Clatra, katar całkowicie ustąpił. W ciągu następnych 3 tygodni w jamie ustnej na policzkach i dziąsłach rozwijało się mocne zaczerwienienie (to mnie najbardziej wystraszyło) dodatkowo nagle zatkało mi się ucho. Drugi laryngolog zrobił mi płukanie ucha, z którego wyleciało dużo śmieci ale słyszałem tylko do końca dnia, na drugi dzień pojawił się ból i zatkanie. Poszedłem w końcu do bardzo szanowanego Pana Doktora w mojej okolicy, stwierdził: obrzęk nosa, zapalenie drugiego ucha, zator w tym uchu które już miałem płukane a o zaczerwienieniu powiedział, że to zapalenie błony śluzowej. Leki zmienił na Encorton średnie dawki przez 8 dni, Dymista do nosa, zastrzyki z witaminami z grupy B, witaminę E i żelazo w tabletkach. Stosuję już od tygodnia te leki i kończę Encorton, jednak to zaczerwienienie w ogóle nie zeszło. Kataru nie mam wcale, suchość się zminimalizowała i wydzielina ścieka mi do gardła co 20 minut a nie co 5 jak wcześniej. Ucho zakrapiałem 3 dni olejkiem parafinowym a potem wypłukałem strzykawką i po 2 dniach się odetkało, jednak przed wczoraj zaczęło mnie strasznie swędzić i delikatnie podrapałem się zwiniętą w rulon chusteczką, ucho na drugi dzień z powrotem się zatkało i leci z niego przeźroczysta ale bardzo śmierdząca wydzielina. Proszę o pomoc. Dziękuję za odpowiedzi.