Trudności z przejściem badań
Witam serdecznie! Mam wielki problem. Zabrano mi prawo jazdy w walentynki ubiegłego roku na parkingu (kiedy kolega stał pod wiatą supermarketu budowlanego z towarem zakupionym, a ja tylko podjechałem z miejsca parkingowego pod wiatę, miałem jak to po 1 piwie, 1. badanie 0,3, 2. badanie o,27). Wysłano mnie na badania psychotechniczne i MOMP w MOMP. Przeszedłem wszystkie badania, jakie mi tylko wlepiono. Ostatnim badaniem była wizyta u psychiatry, który stwierdził, że mi nie podpisze zgody, ponieważ mam problemy z wątrobą. Mimo tego, że się na tym nie zna, co mi sam przyznał.
Chciałbym zaznaczyć, że jestem od kilkunastu lat chory na nerki i przed każdą operacją, jak zresztą po, wątroba moja była powiększona, nawet w wieku 11 lat. A wtedy chyba nie piłem. 3 lata temu miałem osuniętą nerkę. I sam lekarz do którego chodzę, mówi, że wpływ braku tej nerki to jest obciążenie całego organizmu. A nie tylko wątroby! Teraz podchodziłem 2. raz do tych badań z wynikiem takim samym i tłumaczyłem, że na takie, a nie inne problemy tym bardziej, że wątroba mnie nie boli! A pani psychiatra stwierdziła, że jeżeli jej kolega tak podpisał, to tak ma być. Bardzo proszę o odpowiedź, bo ja wnioskuję że oni chcieli wyciągnąć ode mnie tylko pieniądze i nic poza tym!