Ucisk w klatce od pół roku
Ucisk w klatce od pół roku.
Witam. Od pół roku mam ucisk w klatce piersiowej i nikt nie potrafi mnie z tego wyleczyć. W maju po remoncie skończyło mi ciśnienie 160/100 po remoncie. Przebadałem krew za wysoki kwas moczowy i za niski HDL. Lekarz zalecił dietę wysokobiałkową na której byłem miesiąc. Szarpniecie z lewej strony pod żebrami. Zrobiłem echo serca-niewielkie, nieistotne niedomykalność mitralnej,trójdzielna,płucnej. RTG klatki Bu. Test wysikowy 12,2met Bu.Holter ekg 1 pauza pow 2 sek o charakterze zahamowania zatokowego,poj pobudzenia przedwczesne nadkomorowe bez tachyarytmii. RTG kręgosłupa szyjnego i piersiowego-zniesiona lordoza szyjna,dyskretne zwężenie krążka m-k c4-c5,zaostrzenie krawędzi stawowych trzonów c4,c5,c6.Drobne zwapnienia w więzadle podłużnym przednim na poziomie c6-c7,foramen arcuatum c1-odmiana anatomiczne.Lewostronne wygięcie kręgosłupa Th,wysokość trzonów i krążków m-k prawidłowa. Osteofitoza w stawach żebrowo-poprzecznych na poziomie Th9. 1 m-c rehabilitacji. Od tego momentu zawroty głowy, ataki jakby paniki. Holter ciśnieniowy dwa skoki ciśnienia przy wysiłku. Ponowne badania krwi kwas moczowy 6,8, HDL 32, ldl 74 trójglicerydy 161.Trzy wizyty w szpitalu pod kątem zawału -bu. Dwie z powodu ucisku w klatce, uczucia słabości, bladość skóry ,jedna ściśnieńcie pod mostkiem i uczucie ciepła. Teraz żyję w ciągłym stresie bo nikt nie potrafi mnie wyleczyć. Co mogę dalej zrobić by dojść do siebie? Pomocy!!!