Czy te objawy wskazują na stwardnienie rozsiane?
Witam! Mój problem ze stresem zaczął się około pół roku temu a objawy miałam takie jak: kołatanie serca, drżenie nóg i rąk, napady lękowe, uczucie raz ciepła raz zimna, uczucie kłucia za mostkiem i od tego panika, że zaraz umrę. Lekarz rodzinny powiedział, że to od nerwów, ale dał mi skierowanie na TSH - wyszło ok. Ale ja dla pewności chciałam coś konkretniejszego zrobić, więc zrobiłam EKG i echo serca, wszystko wyszło ok. Odwiedziłam także psychiatrę, który powiedział, że to jest od stresu, zalecił jakiś sport, zajęcie itp.
Minęło parę miesięcy, nie mam kołatania serca, ale objawy takie jak: kłucie na całym ciele, tak jakby mi ktoś szpilkę wbił, pieczenie, świąd, napady lękowe, jeśli coś zaszumi w oknie to mnie zrywa, uczucie słabości, suchość w gardle, uczucie gorąca na plecach, od czasu do czasu ból pleców w okolicy lędźwiowej, szyjnej, kłucie nawet w uszach, ale nie jestem pewna, bo też mam alergię, być może to jest powiązane z alergią. Zażywam zyrtec i tam w sumie na ulotce są napisane objawy niepożądane, ale nie wydaje mi się, aby to było od tego leku. Boję się, że to coś poważnego, a jak zobaczyłam, że to może być SM to aż mnie ogarnął lęk. (Dodam, iż te dolegliwości występują z przerwami. Są dni, kiedy czuję sie lepiej i są dni w których czuję sie gorzej.) Proszę o pomoc.