Czy moje objawy i zawroty głowy wskazują na nerwicę?

Jestem kompletnie zdruzgotana. Sądzę, że dopadła mnie nerwica. Pół roku temu wylądowałam w szpitalu z powodu niedoboru potasu. Od tamtej pory panicznie zaczęłam obawiać się o swoje zdrowie. Gdy zaczął boleć mnie brzuch zaczęłam wymyślać jakieś guzy. Okazało się, że nic mi nie było. Potem trochę spokoju po czym moja mama wylądowała w szpitalu na serce. To wywołało we mnie taki stres, że zaczęłam odczuwać zawroty głowy. Zaczęłam być diagnozowana pod tym kątem. RTG kręgosłupa szyjnego (zniesienie lordozy szyjnej z niewielkimi zwężeniami na dwóch odcinkach poza tym bez zmian) lecz podobno nie jest to powód. Dostałam leki na zawroty, które mi pomogły i znów czułam się świetnie. Lecz przez ostatnie dwa miesiące przeżyłam jeszcze silniejszy stres ponieważ miałam bardzo dużo problemów na raz a wraz z tym stresem powróciły jeszcze silniejsze zawroty. Przebiegłam chyba wszystkich lekarzy. Gdy miałam iść do laryngologa zaczęłam odczuwać wszystkie objawy laryngologiczne a okazało się, że nic mi nie jest. Potem neurolog - tutaj znów jakieś bóle głowy i strzyknięcia w niej a również uznała, że pod tym kątem nic mi nie jest. A gdy dostałam kolejne skierowanie do kardiologa to nagle zaczęłam obstawiać jakieś niedokrwistości i zawały, odczuwałam kołatania i nerwobóle a tu również wyszło wszystko ok. Jedynie doppler pokazał, że mam fizjologicznie zwężoną jedną tętnicę kręgową ale mimo to, przepływy we wszystkich są prawidłowe. Niestety za każdym razem bardzo się stresowałam, zaczęły mi doskwierać natrętne myśli tym razem o tomografii bo pewnie mam jakieś kolejne guzy mózgu czy inne tego typu rzeczy. Aktualne moje objawy chyba totalnie wskazują na nerwicę, oprócz zawrotów głowy mocno nasilających się przy stresie czy atakach paniki, duszności w klatce piersiowej tak jakbym nie potrafiła wziąć głębszego oddechu, mocno wyczuwalny puls na całym ciele (w szczególności szyi i głowie), sztywność mięśni szyi i klatki piersiowej, nerwobóle w oku, uczucie zapchanego nosa, zatkanych uszu, potliwość w szczególności dłoni, zimne ręce w stresujących sytuacjach, straszny ucisk w głowie jakby miała zaraz wybuchnąć, drżenie dłoni, nie raz biegunka w bardzo stresujących sytuacjach, ciągłe sprawdzanie objawów chorób, ciągłe natrętne myśli o złym stanie zdrowia a nawet zdarzały się uczucia omdlenia pod wpływem silnego stresu, lecz nigdy nie zemdlałam. Nawet na EKG u kardiologa wyszło, że kilka razy mam serce pobudzone czysto nerwowo, z czego lekarz zalecił mi brać coś z magnezem. Biorę magnez oprócz tego Kalms na uspokojenie. Zawroty mam nadal i nasilają się przy nerwowych sytuacjach. Proszę o pomoc czy to faktycznie wygląda na nerwicę?
KOBIETA, 23 LAT ponad rok temu

Leczenie chrapania techniką Celon

Chrapanie to uciążliwy problem - przede wszystkim dla osoby, która musi go słuchać. Jak można wyleczyć się z chrapania? Na ten temat wypowiada się ekspert - dr Michał Michalik.

Witam Panią
Jeżeli lekarze wykluczyli podłoże somatyczne to znaczy,
że opisane przez Panią objawy mają podłoże emocjonalne
czyli są natury psychologicznej.
Objawy, które Pani opisuje, w tym lęk o własne zdrowie,
często towarzyszą zaburzeniom lękowym, nerwicowym.
Prawdopodobnie stres lub jakieś przykre doświadczenia
z przeszłości wywołały u Pani bezpodstawny,
a jednak dla Pani zatrważający lęk.
Każdy lęk, również ten związany z atakami paniki,
lęk o własne zdrowie czy lęk przed śmiercią, przyczynia się
do odczuwania różnych nieprzyjemnych objawów somatycznych.
W konsekwencji, ludzie cierpiący na zaburzenia lękowe,
ataki paniki, mogą odczuwać różne objawy wywołane
rozchwianiem równowagi układu wegetatywnego,
m.in. przyspieszony oddech, uczucie duszności,
ucisk lub przeszywający ból w okolicach serca, ból lub sztywnienie
jednej strony ciała, kołatanie serca, bóle głowy, czasami
zawroty głowy i wiele innych dolegliwości, które jeszcze bardziej
potęgują ich lęk.
Jednak koncentrowanie się nawet na niewielkich dolegliwościach
powoduje, że lęk o zdrowie i o własne zdrowie i życie narasta
i coraz trudniej go ujarzmić, a to może doprowadzić
do poważnych zaburzeń.
Aby skutecznie wyleczyć ataki paniki i zaburzenia lękowe
oraz ich uciążliwe konsekwencje, należy dotrzeć do źródła
problemu i na tej podstawie opracować właściwą metodę terapii.
Dlatego zachęcam Panią do skorzystania z psychoterapii.
Terapeuta pomoże Pani odzyskać równowagę wewnętrzną,
wypracować umiejętności radzenia sobie ze stresem, z emocjami ,
a także uporać się z lękami i pozostałymi dolegliwościami,
dzięki czemu odzyska Pani spokój i i radość życia.
Gdyby chciała Pani porozmawiać ze mną o problemie,
to zapraszam do kontaktu.
Istnieje możliwość konsultacji online,
np. za pośrednictwem komunikatora Skype.
Pozdrawiam serdecznie

Hanna Markiewicz
psycholog
konsultacje@psycholog24online.pl
http://psycholog24online.pl

0

Dzień dobry, jeżeli badania wykluczają jakiekolwiek choroby to najprawdopodniej są to objawy nerwicowe. Warto pomyśleć o wizycie u lekarza psychiatry, być może wskazana byłaby farmakoterapia. Zalecałabym również psychoterapię. Ewidentnie nie radzi Pani sobie ze stresem a reakcje organizmu są dysfunkcyjne. Czynników takiego funkcjonowania może być wiele dlatego konsultacja z psychoterapautą oraz postawienie diagnozy zapewne byłoby bardzo pomocne. Domyślam się, że konieczna byłaby psychoterapia. To co ważne to nie zwlekać z wizytami u tych specjalistów. Nie leczona nerwica często nasila się, leczenie wtedy jest trudniejsze , wymaga więcej czasu.
Pozdrawiam A. Pacia

0

Dzień Dobry Pani,

Z zaprezentowanej przez Panią obszernej relacji symptomatycznej, wynika, że wskazana byłaby dla Pani osobista konsultacja w Poradni zdrowia Psychicznego, celem diagnostyki i leczenia.

Zachęcałabym Panią, by już nie czekać...

Z przesłaniem dla Pani Tego, Co jest Pani teraz najbardziej potrzebne,
irena.mielnik.madej@gmail.com
tel. 502 749 605

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty