Włókniak w piersi - czy może przybrać formę złośliwego?
Witam!
Mam pytania w styczniu 2011 roku byłam na badaniu usg, opis wygląda następująco: sutek prawy-na g. 1 dobrze odgraniczony hypoechnogenny obszar 8x3mm, zagęszczona torbiel/FA do obserwacji, poza tym drobna torbiel 4 mm-w kgz. Natomiast w czerwcu 2011 roku opis badania usg wygląda następująco: sutek prawy - na g. 1 dobrze odgraniczony hypoechogenny obszar 7x4 mm, położony przy powięzi-FA do kontroli. Poza tym drobna torbiel 4-5mm- w kgz, na obwodzie. s. lewy- drobna torniel 3 m m-na g 3. Poza tym bez zmian ogniskowych.
Stąd teraz moje pytanie, na badaniu usg powiedział, że mam włókniaka w prawej piersi, a na lewej właśnie torbiele. Wiem, że torbiele są niegroźne natomiast martwię się o włókniaka, bo wiem, że w każdej chwili może przejść do stanu złośliwego, a tego bardzo bym nie chciała. Na wizycie ginekolog powiedział, że nie ma potrzeby usuwania włókniaka (gdyż jest jeszcze mały) i kazał mi przyjść na usg za kolejne pół roku nie kierując mnie dalej. Piersi mnie bolą, o on przepisał mi M*** w tabletkach. Chciałabym się poradzić, co mam w takim przypadku robić, czy czekać kolejne pół roku siedząc jak na szpilkach z nadzieją, że włókniak się nie powiększy, czy może iść do innego lekarza w celu porady i dalszego leczenia.
Myślę, że jeżeli włókniak się pojawił i może się zezłośliwić, to lekarze powinni od razu taki problem niwelować a nie czekać na dalszy rozwój choroby. Bardzo proszę o interpretację i rozwianie niepewności.
Z góry dziękuję