Witam.
Większość kobiet nie ma problemów z zajściem w ciążę po odstawieniu antykoncepcji hormonalnej. Zazwyczaj w ciągu kilku miesięcy cykl zostaje przywrócony - pojawiają się regularne miesiączki i owulacje. Zdarzają się jednak zaburzenia hormonalne spowodowane długotrwałym, sztucznym zablokowaniem osi podwzgórze-przysadka-jajnik. Pojawia się wtedy problem z owulacjami i miesiączkami, konieczne jest leczenie, które może trwać różnie długo. To opdowiedź na główne Pani/Pana pytanie.
A propos racji zwolenników i przeciwników tej metody antykoncepcyjnej, pozwolę sobie dodać jeszcze kilka zdań na temat. Niestety, koncerny farmaceutyczne poprzez różnorodną, agresywną nieraz promocję antykoncepcji hormonalnej próbują zatuszować jej negatywne aspekty. Tymczasem nie da się jednak ukryć, że tabletki antykoncepcyjne nie są obojętne dla zdrowia, nie tylko ze względu na możliwość wyindukowania zaburzeń hormonalnych (i nie jest to wymysł Kościoła). Przyjmowanie hormonów zwiększa ryzyko zakrzepicy, która może doprowadzić do bardzo poważnych konsekwencji, ze zgonem włącznie. Niestety, również od strony etycznej, metoda ta budzi wątpliwości. Zasadniczym mechanizmem jej działania jest czasowe ubezpłodnienie poprzez zahamowanie cyklu miesięcznego i owulacji. Jeśli jednak mechanizm ten zawiedzie i dojdzie do zapłodnienia, w odwodzie mamy jeszcze drugi - zmiany w błonie śluzowej macicy (endometrium) powodujące, że staje się ona mniej przyjazna dla zarodka, który nie może się zagnieździć, obumiera i jest wydalany na zewnątrz. Nie wszyscy stosujący antykoncepcję hormonalną zdają sobie sprawę z tego de facto wczesnoporonnego jej działania.
Jak widać, antykoncepcja to z jednej strony metoda najwygodniejsza i o najwyższej skuteczności w zapobieganiu ciąży, z drugiej, chyba najmniej bezpieczna dla zdrowia i wartościowa etycznie. Rozważając jej stosowanie, warto zdawać sobie sprawę zarówno z jej zalet, jak i wad.
Pozdrawiam serdecznie!