Wysiękowe zapalenie ucha: co powinnam zrobić?
Witam, od prawie roku cierpię na przewlekłe wysiłkowe zapalenie ucha. Zaczęło się od podróży samolotem. Byłam mocno przeziębiona. Podczas lądowania zatkało mi uszy. W uchu lewym objawy ustapiły, lecz w prawym niestety nie. Dostałam wysięku, antybiotyki nie pomogły. W trakcie wizyty u laryngologa lekarz stwierdził niedrożność trąbki słuchowej, wysięk oraz rozciągnięcie błony bębenkowej. Obecnie wysięk raz jest, raz go nie ma. Pojawia się głównie przy mocnym przeziębieniu. Na ucho słyszę źle, jakbym zasłonila je reką. Poza tym dokucza mi szum ucha. Miałam robione badanie słuchu, ktore wyszło w normie. Badanie otoskopowe potwierdziło rozciągnięcie błony bębenkowej, ale badanie tympanogramem wyszło bardzo wysokie okolo 2,5ml w chorym uchu. Lekarz podejrzewał uszkodzenie kosteczek słuchowych, jednak badanie nie wykazało tego, więc komu wierzyć? Czy lekarze coś przeoczyli? Szum nasila się podczas oglądania telewizji, ból wystepuje rzadko, ale pojawia tuż za uchem oraz częściowo na szyji, głównie przy pochylaniu. Nie wiem już, co robić i co myśleć. Boję się utraty słuchu lub groźnych powikłań. Może powinnam wykonać tomografię głowy? Proszę o radę. Zażywam spray do nosa o nazwie b*******, czasami wapno, tabletki c******, ale mam wrażenie, że lekarze nie traktują tego poważnie, a ja się naprawdę boję, bo trwa to zbyt dlugo i najbardziej niepokoi mnie wynik tympanogramu oraz ten ból za uchem i silny szum. Proszę o poradę. Dziekuję.