Zaburzenia lękowe czy nie......
Witam, jestem kobietą, mam 23 lata, męczą mnie objawy, takie jak pocenie się stóp i dłoni, drżenie rak, ciągły niepokój. Rano, gdy mam wstać, robię to z wielkim trudem, z zaśnięciem jest podobnie, ciągle myślę o tym, co mi jest i że już nie daję rady. Wszystko co lubiłam, teraz się dla mnie już tak nie liczy, bardzo się zmieniłam, czasem mam szumy w uszach, moje źrenice są jakieś duże, aż ludzie nieraz się śmieją. Miewam także ataki dziwne, jak by wszystko się we mnie w środku trzęsło i w głowie kręciło, sama nie wiem... Bolą mnie oczy, jak by były zmęczone. Przykładowo, jak jestem w supermarkecie, to denerwują mnie te mocne światła, jak spojrzę gdzieś dalej, to widzę jak by za mgłą, ale nie zawsze. Wszystko to się zaczęło od tego, jak moja babcia zachorowała na raka. Mieszkałam z nią i pomagałam, patrzałam jak cierpi, dzień w dzień, głowa mnie bolała, przykro mi było, ale nie pokazywałam tego… W grudniu odeszła, a ja zostałam sama... Morfologia, mocz super, OB też, cukier i cholesterol też; lekarz powiedział, że to brak magnezu. Na razie biorę go. Laryngolog też OK. Z góry dziękuję za odpowiedź, pozdrawiam.