Zamiary samobójcze

Jestem kobietą, mam 45 lat. Mąż mnie zdradza, po raz nie wiem który. Od ośmiu miesięcy nie mam pracy. Nie mam rodziny ani przyjaciół. Jest zakłamanym bydlakiem, który mówi, że kocha i zdradza. Przez 24 lata wspólnego (obok) życia jest ono tak splątane... A ja nie mam siły samej stanąć na nogi. Zawsze poświęcałam się dla męża, syna, a teraz mam tylko ból, tak straszny. Chcę, żeby przestało boleć. Pozwólcie mi odejść tak, żeby nie było żadnego cyrku. Nie obchodzę nikogo teraz, potem też. Błagam, jak mogę z tym skończyć, nie sprawiając nikomu kłopotu swoim przykrym widokiem lub sensacją, jaką to może wywołać. Chcę po prostu zniknąć.

KOBIETA, 45 LAT ponad rok temu

Pani wypowiedź ma charakter alarmujący. Z pewnością istnieją powody, aby żyć i czerpać z życia przyjemność i satysfakcję, których obecnie, jako osoba pogrążona w depresji - nie może Pani dostrzec. W tym stanie powinna się Pani zgłosić do izby przyjęć najbliższego szpitala, dysponującego oddziałem psychiatrycznym. Dobrze byłoby wcześniej uzyskać skierowanie od psychiatry lub lekarza rodzinnego, choć w pilnych przypadkach można zostać przyjętym bez skierowania. Nie powinna Pani zwlekać z decyzją o podjęciu leczenia: działanie leków przeciwdepresyjnych zaczyna się po ok. 2-3 tygodniach stosowania.

0
redakcja abczdrowie Odpowiedź udzielona automatycznie

Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych użytkowników.
Poniżej znajdziesz do nich odnośniki:

Patronaty