Zapalenie pęcherza moczowego a nerwica wegetatywna
W te wakacje przeżyłem zapalenie pęcherza. Bo jego skutecznym zwalczeniu pozostała mi pewna trauma, że po opuszczeniu domu poczuję nagłe parcie na pęcherz, którego nie będę umiał powstrzymać. Gdy po wyjściu poczuję choć lekkie parcie zaraz zaczynam się mocno stresować i mam wrażenie, że nie uda mi się wytrzymać. Dodatkowo nie jestem wtedy w stanie myśleć o niczym innym, tylko o załatwieniu potrzeby. Czy to rodzaj nerwicy wegetatywnej? Jak mogę z tym walczyć?