Witam.
Zamiast lidokainy można i najczęściej się stosuje Artykainę (bardzo silnie toksyczna dla nerwów przy znieczuleniu przewodowym), Mepiwakainę. Lidokaina w połączeniu z propafenonem działa inotropowo ujemnie, czyli zmniejsza siłę skurczu serca. Obydwa antyarytmiki przyjmowane RAZEM mogą dać taki efekt. Lidokaina jest antyarytmikiem i lekiem do znieczuleń. Ma dwa zastosowania. I teraz pytanie co się stanie po podaniu znieczulenia i wchłonięciu się leku do krwiobiegu. Stężenie lidokainy w znieczuleniu to 2% więc mało. Możliwe, że nie stanie się nic złego. Albo wypowie się na ten temat kardiolog albo anestezjolog. Zabiegi w narkozie powinny być wykonywane w obecności EKG, tak by anestezjolog mógł odrazu zareagować. Mepiwakaina ma niewielkie właściwości antyarytmiczne. Ogólnie mówi się, że znieczulenia mają właściwości antyarytmiczne (pominę szczegóły). Przestudiowałem trochę literatury by odpowiedzieć na to pytanie i kilka artykułów. Wszędzie opisywane jest, że mogą wystąpić powikłania (czyli mogą a nie muszą, każdy jest bezpieczny jeśli powie, że mogą a nie muszą). Jak dotąd była Pani znieczulana i było ok. Ja do usuwania ósemek daję 2 ampułki znieczulenia i to wystarcza. Nie truję ludzi bardziej. Narkoza bezpieczniejsza. Pod kontrolą EKG. Nikt nie przewidzi. Proszę jeszcze skonsultować się z kardiologiem i anestezjologiem przed zabiegiem. Niektóre środki znieczulające w stomatologii mają jeszcze adrenalinę lub noradrenalinę. Nie będę się rozpisywał, które to. Generalnie stosuje się te z adrenaliną / noradrenaliną. Proszę powiedzieć o tym kardiologowi. W trójkę ustalcie plan działania. Ale z tego co widzę, to nie ma co dzielić włosa na czworo, bo już byłą Pani znieczulana i było ok. Ale lepiej być ostrożnym i ja to rozumiem w pełni.
Pozdrawiam
lek. dent. Kamil Stefański
www.dentim.pl
