Boję, że to rak i po prostu panikuję. Czy słusznie?
Witam,
mam 27 lat. 3 lata temu urodziłam zdrowego synka, którego 14 miesięcy karmiłam piersią. Od kilku dni (jestem przed miesiączką) zauważyłam wycieki z piersi koloru początkowo brunatnego, potem, gdy nacisnę, jest to jakby mleko. Wycieki nie są samoistne, zawsze pod wpływem ucisku. Z prawej piersi wycieki są silniejsze i w tej piersi wykryłam palcami mały guzek. Przesuwa mi się pod palcami i np. gdy rękę mam opuszczoną jest on dużo mniej wyczuwalny z ręką uniesioną mocniej. Jestem umówiona już do mojego ginekologa.
Wizytę mam dopiero w środę, a baaardzo się boję, że to rak i po prostu panikuję. Czy słusznie? Pozdrawiam.
Dodam, że pierś mnie nie boli, gdy dotykam guzka również nie odczuwam bólu.