Brak krwawienia z odstawienia, test paskowy z moczu ujemny
Mam 26 lat, od kilku lat stosuje antykoncepcje hormonalna. Ze względu na wyjazd wakacyjny bez partnera odstawiłam pigułki na 2 miesiące. Po przerwie zaczęłam kolejne opakowanie od 1. dnia cyklu (a możliwe, że drugiego, ponieważ miesiączka zaczęła się w nocy). W trakcie drugiego tygodnia cyklu pominęłam jedną pigułkę, a będąc przekonana, że przy opóźnieniu powyżej 12 godzin należy wziąć dopiero kolejną pigułkę o zwykłej porze, nie "nadrobiłam" przyjęcia tej zapomnianej. Jak się później okazało, powinnam była przyjąć nawet 2 jednocześnie. Krwawienie z odstawienia nie wystąpiło, 6 dni po spodziewanym jego terminie przeprowadziłam test paskowy, wynik ujemny. Dodam, że w międzyczasie byłam u ginekologa na rutynowej wizycie i ciąży nie stwierdzi (hmm nie wiem jak wcześnie ginekolog bez usg może stwierdzić ciąże). Pytanie brzmi: czy brak krwawienia po przerwie w przyjmowaniu pigułek jest czymś w miarę normalnym? Czy powinnam raczej upewnić się oznaczając bHCG? Z różnych przyczyn wolałabym tego nie robić, ale jeśli jestem w ciąży nie chce zaszkodzić dziecku przyjmowaniem pigułek (właśnie zaczynam nowe opakowanie).