Ciągle powiększony węzeł chłonny i podejrzenie choroby Hashimoto
Dwa lata temu moje TSH wynosiło 5.50. LEkarz rodzinny powiedział, że nie mam tarczycy bo FT4 i FT3 były w normie. Od roku biorę tabletki Madinette, co jakiś czas sprawdzałam TSH i zauważyłam jego spadek, teraz mam 3.61. Ze względu na pogrubienie szyi zrobiłam USG. Od kilku miesięcy mam ciągle powiększony węzeł chłonny a USG wskazuje na chorobę Hashimoto. Endokrynolog nie przepisał mi żadnych tabletek. Co zrobić w takiej sytuacji? Czy tabletki antykoncepcyjne mają jakiś wpływ na TSH?