Ciąża czy skutki uboczne tabletek antykoncepcyjnych?
Zażywam tabletki antykoncepcyjne już 4 miesiące. Na początku Y*****, a później Q*****. 02.01.11 kochałam się z moim chłopakiem. Pekła nam guma w środku (mój chłopak mówi, że szybko się zorientował, co jest, i wyszedł, ale obawiam się, że coś we mnie jednak zostało. Na 2 dzień sprawdziłam w kalkulatorze dni płodnych ze to był 1 dnień płodny (tylko że moja pochwa była sucha i nie miałam dużo śluzu jak zawsze przy dniach płodnych. Tabletki przyjmuję regularnie, nie pominęłam, nie zwymiotowałam itd . 5 dni przed tym zdarzeniem zmieniłam tabletki. Okres dostałam w planowany dzień 19 stycznia (był trochę krótszy i skąpy z 6 dni na 3). Po jakimś czasie zachorowałam, dostałam antybiotyk i przy tym dostałam infekcji, zapalenia pochwy (miałam bolącą i piekącą pochwę powiększone i opuchnięte warki sromowe, minęło po 3-4 dniach, 3-4 tyg od stosunku). Bolą mnie piersi, mam lekko takie bardziej wypełnione. Bolą mnie i swędzą bardzo sutki, nie zawsze, ale często. Wcześniej zauważyłam, że przytyłam jakieś 1,5kg. Boję się strasznie, że to ciąża :( Przedwczoraj robiłam test ciążowy wyszedł negatywnie. Strasznie się stresuje. Mam stany załamania i depresji. Płacze, gdy ktoś na mnie krzyczy itd . Proszę mi powiedzieć, czy to jest ciąża, czy mogę ja wykluczyć i są to skutki uboczne tabletek? Dodam, że to się zaczęło dziać po przyjęciu 2 opakowania tabletek Q***** (gdy zażywałam 1 opakowanie nie było problemu).