Co jest przyczyną przewlekłego bólu w okolicach moczowodów, nasieniowodów i nerek?
Mój problem pojawił się po stosunku oralnym z prostytutką w prezerwatywie. Jednak podejrzewam, że sprawa może mieć inne podłoże, a to mógł być tylko bodziec. Poczułem przenikliwy ból w okolicach pęcherza i moczowodów - generalnie całe okolice jąder (jądra nie bolą). Po tygodniu poszedłem do lekarza, który przepisał mi leki przeciwzapalne, a kiedy to nie pomogło udałem się do urologa. Badania moczu wyszły ok. Badanie USG wykazało możliwość piasku. Ponieważ miałem silny atak bólu w nocy i prawdopodobnie wyszedł jakiś kamień, lekarz przepisał mi typowe leki ziołowe na kamicę. Kiedy nie przeszło, poszedłem do niego znowu i poprosiłem o jakieś leki przeciwzapalne. Miałem również stan podgorączkowy 37,2C. Po zażyciu leku i jeszcze innego antybiotyku (żeby nie wymieniać nazwy) po około dwóch tygodniach ból zelżał i stan podgorączkowy minął. W chwili obecnej tj. ok dwóch miesięcy od pierwszych objawów, mam lekki ból, nie wiem czy moczowodów czy nasieniowodów (w każdym razie w tych okolicach) i ból lewej nerki. Ból moczowodów czy nasieniowodów czuć tak, jakby były rany wewnątrz - takie obolałe. Raz boli bardziej nerka, a raz okolice moczowodów. Nie wiem czy jest to niedoleczone zapalenie dróg moczowo-płciowych, czy jeszcze coś innego. Chcę zrobić nowe badania krwi i moczu oraz udać się do innego urologa. Zapomniałem dodać, że kiedyś miałem ostry ból nerek i zapalenie pęcherza. Jeśli jest możliwe postawienie jakieś diagnozy po moim opisie, będę niezmiernie wdzięczny.
