Co mogło spowodować powiększenie węzłów chłonnych?
W kwietniu powiększyły mi się węzły chłonne pachwinowe po obu stronach. Były bolesne przy dotyku, poszłam na usg. Lekarz napisał, że największy węzeł ma 12mm, jest podłużny a inne sa mniejsze niż 10mm, niektóre z nich mają zatokę. Po miesiącu poszłam na kontrolne usg- węzły stały się nie wyczuwalne, zmiejszyły się jednak nie za dużo bo max 2mm ale nie były wyczuwalne. Po dwóch tygodniach powtórka z rozrywki - znów powiększone bolące. Poszłam na usg i lekarz opisał, że węzły sa płaskie odczynowe maksymalnie do 17mm(dwa niewyczuwalne) i mniejsze 10x5mm, 9x5mm i jeszcze mniejsze. Minęły 3 tygodnie i węzły znów się zmniejszyły i stały się niewyczuwalne. W tej chwili największy ma 12mm reszta poniżej 10mm. Przez ten okres brałam 2 antybiotyki aby węzły zmalały. Myślałam że to juz koniec ale niestety na przełomie czerwca i lipca powiększyły się węzły na szyi - pod żuchwą największe mają 16x6mm odczynowe płaskie. U podstawy szyi po prawej stronie mały wyczuwalny węzeł 7x4mm. W dole nadobojczykowym prawym mały węzeł 5mm.
Radiolog opisuje wszystkie węzły jako odczynowe, większość z nich ma zatokę, część nie. Mówi, żeby kompletnie się nie martwić. Morfologia krwi z rozmazem, ldh, beta2mikroglobulina, próby wątrobowe, ob, crp wszystko w normie wykonywane już chyba z 4 razy. Testy na toksoplazmozę ujemne, przebyta cytomegalia i wirus EBV, ale żaden wirus z wyników nie był aktualnie aktywny. Odwiedziłam już 3 onkologów, 2 hematologów i 2 internistów. Wszyscy mówią, że węzły nie są nowotworowe a ja się boję że rozwija się chłoniak. Robiłam również rtg klatki piersiowej - wszystko prawidłowe, oraz BACC węzłów z pachwiny(2sztuki) wykazały stan zapalny i nic więcej.
Proszę o pomoc co dalej robić. Wszyscy lekarze mówią że nikt nie wytnie węzła bo wszystkie są za małe i jest to niemożliwe. Jak rozwikłać zagdkę przyczyn powiększania się węzłów chłonnych?
Czy gdyby był to chłoniak to węzły w pachwinach mogłyby się zmniejszyć a urosnąć te na szyi?
