Co może być przyczyną braku tchu i dyskomfortu w okolicy szyi po włożeniu przylegających ubrań?
O poranku odczuwam dyskomfort po włożeniu koszulki - dotyczy to okolic szyi. Mam wrażenie, jakby kołnierz się zaciskał, pojawia się brak tchu, uczucia jakbym miał zwymiotować. Mam to odkąd pamiętam, najpierw lekarze uznali, że to wina migdałów. Niestety po usunięciu wszystkich trzech objawy nie mijają. Nie jest to sytuacja codzienna, sporadyczna ale wciąż uciążliwa. Nie jestem w stanie nosić golfów, szalików, koszuli z krawatem.. zawsze otoczenie szyi musi być gołe (rozpięta koszula, kołnierzyki typu serek, itp.). Wizyty u dentysty to męka, bo o ile nie boję się dentysty, na ból mam odporność, to obecność obcych ciał/przedmiotów w jamie ustnej wywołuje ww objawy.
Od tygodnia sytuacja się zaogniła, nie jestem w stanie nosić nawet koszulki (bez koszulki nic się nie dzieje - założę koszulkę i zaczyna się na nowo). Od tygodnia nic się nie działo, żadnych sytuacji stresowych, żadnych zmian... po prostu nagle się pojawić. Gdzie szukać przyczyn? Jak zapobiegać?