Co może oznaczać ból w tylnej części głowy i mroczki?
Witam. Mam następujący problem. Przez jakiś czas bolały mnie plecy w dolnej części, nad pośladkami. Do tego z dnia na dzień doszedł ból głowy w tylniej części oraz ból gardła. Jednej nocy obudziła mnie wysoka gorączka (38.5'),której nie mogłam zbić przez kolejny dzień. Dwa dni pozniej dostałam się do lekarza, który stwierdził, że to zapalenie gardła. Dostałam antybiotyk zamur 500. Przyjmowałam go przez tydzień. W tym czasie ból gardła zniknął, jednak gorączka i pozostałe bóle nie. Lekarz poradził, żeby gorączkę zbijać dodatkowo paracetamolem albo ibuprofenem. Tak też robiłam. Od tego czasu jednak pojawiają się objawy, które nie dają mi spokoju. Mianowice: cały czas odczuwam ból w tylnej części głowy, przewracając oczami na boki, pojawiają się mroczki. Dodatkowo gorączka pojawia się zazwyczaj popołudniu/ wieczorem. Nie jest wysoka, ale miejsca typu kark, plecy są cały czas rozgrzane. Dochodzi do tego okropny ból łydek i piszczeli oraz ból pleców. Pojawia się on w czasie spoczynku i często jest powodem nieprzespanej nocy. Dodatkowo w klatce piersiowej odczuwam niekiedy kłucie i przyspieszony rytm serca. Od wczoraj pojawiło się również drętwienie dłoni. Byłam dzisiaj wykonać morfologię krwi. Ze świadomością, że od antybiotykoterapii minęło dopiero 3 dni, co może wpłynąć na wyniki, przejrzałam je i jedynie EOS i MPV mam zaniżone. Pozostałe jednostki są w normie. Dodam tylko, że od kilku lat mam problemy z pęcherzem, a konkretnie z mięśniami odpowiedzialnymi za całościowe oddawanie moczu. Dodatkowo przyjmowałam przez rok tabletki antykoncepcyjne. Proszę o odpowiedź.