Co może oznaczać mój problem z nieustającym kaszlem?
Witam. Od okresu mniej więcej 1,5 roku mecze się z problemem nieustającego ,okropnego kaszlu podczas którego często mam wrażenie ze wypluje płuca albo najzwyczajnie w świecie umrę. Jakoś około roku temu zachorowałam na anginę ropną ,konsultowałam się z lekarzem i dostałam przepisane leki jednak nie zostały one przeze mnie wykupione (próbowałam się leczyć domowymi sposobami). Po około miesiącu zachorowałam na świnkę (drugi raz ;pierwszą przechodziłam w dzieciństwie) ,z którą tez własnymi sposobami walczyłam około trzech tygodni. Nie miałam możliwości skorzystać z pomocy lekarskiej ,byłam świeżo po przeprowadzce do Anglii i nie mogłam sobie pozwolić na siedzenie w domu jakkolwiek głupio to brzmi. Od tamtego czasu towarzyszy mi ciągły kaszel w rożnym nasileniu ,zdarza się ze kiedy dodatkowo czuje się zle podczas kaszlu pojawiają się flegmy pomieszane z krwią. W grudniu przechodziłam także dosyć ciężkie zapalenie oskrzeli ,które także musiałam leczyć na własną rękę lekiem doumox (bo bodajże tak się nazywał). Tym razem jednak czułam się tak zle ,ze próbowałam skorzystać z pomocy lekarskiej jednak spędziłam na izbie przyjęć około 6 godzin a dostałam wyłącznie paracetamol i zalecenie by "obserwować jak moja infekcja się rozwija" co było totalnie nieodrzeczne. W między czasie tego wszystkie cały czas oczywiście towarzyszył mi kaszel (czasami także inne objawy jednak kaszel był zdecydowanie najcięższy do zniesienia). Po zapaleniu oskrzeli aż do teraz mój kaszel stał się super ultra odporny na wszelkie rodzaje leczenia jakie podejmuje ,nie potrafię tego znieść. Nie mogę przez to spać gdyż ciagle towarzyszy mi ból i takie dziwne świszczenie zarówno podczas wdechu jak i wydechu powietrza. Odczuwam bój w całej klatce piersiowej a nawet zdarzało mi się ,ze mój napad był tak ciężki ze doszło do wymiotów.
Wciąż słysze od rodziców ze niewystarczająco ciepło się ubieram ,ale to totalna bzdura bo niezależnie od pory roku zawsze mam skrytą szyje i uszy gdyż mam tez tendencje do łapania zapalenia ucha przynajmniej kilka razy do roku. Jestem osobą palącą jednak przez ostatni rok bardzo ograniczyłam palenie ,bywają dni ze nie pale wcale ,albo jest to tylko 1-2 papierosy dziennie. Nie wiem jak sobie z tym poradzić ,nie mam możliwości jechac do polski i zbadać się całkowicie a tutaj lekarze w mniejszych przychodniach/szpitalach także nie za bardzo mi pomogą. Używałam syropu prawoslazowego ,domowych syropów z cebuli itp oraz płukanek z olejku z drzewa herbacianego czy wody utlenionej . Nic nie pomaga ,a ja stopniowo mam coraz większe problemy z normalnym funkcjonowaniem. W mojej rodzinie raczej nikt nie chorował na raka płuc ani nie miał podobnych objawów. Co to może być?