Co może powodować pękanie skóry sromu podczas stosunku?
Witam, mam 24 lata, od przeszło roku jestem mężatką. Od początku mojego życia seksualnego mam jednego partnera - męża. Ze sprawami intymnymi nigdy nie miałam problemu - oprócz krótkich, sporadycznych stanów zapalnych i zamrażanej nadżerki. Nie mam jeszcze dzieci. Od jakiegoś miesiąca mam problem z okolicami intymnymi, tzn. w czasie stosunku odczuwam nieprzyjemny ból w okolicach warg sromowych mniejszych - wydaje mi się, że przy wędzidełku. Tak jakby "skóra", te wargi sromowe od strony odbytu się nadrywały. Po stosunku wszystko mnie tam szczypie, pojawia się krwawienie i szczypanie (pieczenie). Wszystko wygląda tak jakbym w czasie stosunku nadrywała sobie w tym miejscu wargi sromowe. Po stosunku całe wargi sromowe są mocno opuchnięte (ale to chyba normalne, bo opuchlizna schodzi maksymalnie w ciągu 12 godzin). Dbam o higienę przed i po stosunku (również o higienę męża), a i tak w następnej dobie pojawia się swędzenie, które muszę leczyć maścią przeciwgrzybicza. Kolejne stosunki są jeszcze bardziej nieprzyjemne już od samego "wchodzenia" i właśnie w czasie gdy partner we mnie wchodzi strasznie boli głównie od strony tylnej (czyli od strony odbytu) i kłuje tak jakby partner wchodząc coś rozdzierał. Już w trakcie stosunku jest mniej nieprzyjemnie, chyba, że partner wykona ruch który ponownie silnie napiera tak jakby na wędzidełko. Muszę dodatkowo nadmienić, że od dłuższego czasu "jestem sucha" i nie mam ochoty na seks. Po kilkudniowej walce ze świądem wszystko ustępuje do kolejnego seksu. Najbardziej pomaga przerwa kilkudniowa i to mnie najbardziej martwi, bo nic nie zmieniło się w budowie męża, ani w sposobie w jaki uprawiamy seks. Nie zmieniłam też płynu do higieny. Byłam już u ginekologa mając takie problemy, ale akurat był moment przerwy, więc nie mówiłam mu o tym - po badaniu stwierdził, że wszystko jest czyste, dzień po wizycie seks i znowu problem. Proszę o pomoc.